 |
wyłączony telefon, niedostępny komunikator gg , muzyka i sny. odcięcie od świata. - o czym ty pierdolisz ? - o konsekwencjach miłości...
|
|
 |
Najgorsze są chwilę, gdy leżąc na łóżku, z słuchawkami w uszach, uświadamiasz sobie, że do niczego nie dążysz, że nie masz nikogo, komu by ciebie brakowało, że tak naprawdę nie masz nic.
|
|
 |
Któregoś dnia zaczniesz prosić mnie na kolanach 'pokochaj mnie znów' a ja odejdę. Pamiętasz? TY sam mnie tego nauczyłeś !
|
|
 |
gdyby wszyscy robili tak jak robią, zapanowałby pokój, miłość i jednorożce.
|
|
 |
Siedzieliśmy u mnie. Oglądaliśmy jakiś film na komputerze. Dostałam wiadomość na gg, pozwoliłam Ci ją odczytać. Treścią były same wyzwiska. Wkurzyłeś się i powiedziałeś że nikt tak nie będzie na mnie mówił. Odparłam tylko, żebyś go daj spokój, takich jak on się olewa. Odpowiedziałeś że nie darujesz mu i przytuliłeś mnie mocno. Zarzekałeś się że pożałuje i miziałeś moje plecy, jak lubiłam najbardziej. Wtedy czułam że ci zależało. Teraz nawet nie stać Cię na głupie "cześć" ...
|
|
 |
tej nocy zostawiłam otwarte drzwi balkonu. położyłam się, myśląc o Tobie.. minęło 5 min, 10, 15.. zamknęłam oczy i przypominałam sobie bardzo powoli wszystkie chwile spędzone z Tobą. nagle poczułam Twój zapach.. łzy napłynęły do zamkniętych oczu. Nie. ! - krzyknęłam. Już cię nie kocham.. - Smutno mi to słyszeć - usłyszałam. z niedowierzaniem otworzyłam oczy. to byłeś Ty. po chwili następne łzy napłynęły mi do oczu. tym razem te szczęścia. - wiesz, że niczego nie da się naprawić ? - tak, wiem. -odparłeś. więc sobie idź. ! po co tu przyszedłeś ?! nie kocham cię. nie po tym wszystkim. ! poszedłeś... następnego dnia dowiedziałam się o Twojej śmierci..
|
|
 |
Dziś już nie znaczy nic, to wszystko
Dziś już nie znaczy nic, co było
|
|
 |
Stoję samotnie na rozstaju dróg, przytłoczona własną bezradnością. Na wyciągniętej dłoni trzymam swe serce. Czy wyciągniesz po nie rękę ?
|
|
 |
Szare murów ściany i wybite szyby. Zdziczały żywopłot, zarosłe trawniki.Samotnosc i chaos. Z wszystkich stron ciemnośc, chłód i obojętnośc. Na niebie księżyc już ledwo świeci, obłoki wolno płyną. Gasną blade gwiazdy - a wraz z nimi nadzieja.
|
|
 |
nie kocham Cię kochać to za mało by żyć. kochanie tylko kocha a miłość miłuje.
|
|
 |
Co z tego że pragniesz? Nikt cię nie słucha. Obódż się.Nikt cię nie rozumie. Świat zawsze był brutalny. Co z tego że się starasz.
|
|
 |
Czuję twój wzrok i bezsilność. Mimowolnie odwracam się, bo nie chcę widzieć tego co straciłam..
|
|
|
|