głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika paulinaaaaa

Nie mogę  nie chcę  nie jestem w stanie. nie umiem i nie pozwolę sobie nigdy zapomnieć o najważniejszym mężczyźnie w moim życiu.   bellolina

bellolina dodano: 8 grudnia 2012

Nie mogę, nie chcę, nie jestem w stanie. nie umiem i nie pozwolę sobie nigdy zapomnieć o najważniejszym mężczyźnie w moim życiu. / bellolina

Nie ma miejsca na fochy jest miejsce na miłość ♥

bellolina dodano: 8 grudnia 2012

Nie ma miejsca na fochy jest miejsce na miłość ♥

i cholernie chciałabym  żebyś pewnego dnia obudził się i czuł  że kogoś Ci brakuje. przy śniadaniu  obiedzie  kolacji myślałbyś tylko o jednej osobie. chciałabym  żebyś zatęsknił za pewną osobą jak wejdziesz na gg  lub facebooka  będziesz widział zielone kółeczko  lub żółte słoneczko przy jej imieniu i uświadomisz sobie  że to się już skończyło dawno  że to Ty zjebałeś i już nic z tym nie możesz zrobić  żadne słowo przepraszam nie pomoże. chciałabym  żebyś zrozumiał  że to własnie Ci brakuje mnie.

kashiya dodano: 3 grudnia 2012

i cholernie chciałabym, żebyś pewnego dnia obudził się i czuł, że kogoś Ci brakuje. przy śniadaniu, obiedzie, kolacji myślałbyś tylko o jednej osobie. chciałabym, żebyś zatęsknił za pewną osobą jak wejdziesz na gg, lub facebooka, będziesz widział zielone kółeczko, lub żółte słoneczko przy jej imieniu i uświadomisz sobie, że to się już skończyło dawno, że to Ty zjebałeś i już nic z tym nie możesz zrobić, żadne słowo przepraszam nie pomoże. chciałabym, żebyś zrozumiał, że to własnie Ci brakuje mnie.

Jeden telefon  kolejna kreska  kolejny uśmiech przez coś co tak cholernie mnie niszczy  kolejne błędy  których jestem świadoma  kolejna noc nieprzespana  kolejne 4dychy w plecy  kolejny raz ranię bliskie osoby  kolejne trzaśnięcie drzwi i kolejny raz nie żałuję niczego.   bellolina

bellolina dodano: 29 listopada 2012

Jeden telefon, kolejna kreska, kolejny uśmiech przez coś co tak cholernie mnie niszczy, kolejne błędy, których jestem świadoma, kolejna noc nieprzespana, kolejne 4dychy w plecy, kolejny raz ranię bliskie osoby, kolejne trzaśnięcie drzwi i kolejny raz nie żałuję niczego. / bellolina

Odszedłeś  a Ja nie zalewam się łzami  przesypiam całe noce  uśmiecham się  normalnie jem  nie pije  nie chowam się w domu  nie wydzwaniam do Ciebie z prośbą o powrót. Po prostu uodporniłam się na Twoje odejścia.   bellolina

bellolina dodano: 29 listopada 2012

Odszedłeś, a Ja nie zalewam się łzami, przesypiam całe noce, uśmiecham się, normalnie jem, nie pije, nie chowam się w domu, nie wydzwaniam do Ciebie z prośbą o powrót. Po prostu uodporniłam się na Twoje odejścia. / bellolina

Dlaczego zawsze odzywasz się wtedy kiedy akurat wychodzę na prostą ? Dlaczego zawsze starasz się wtedy kiedy Ja tego nie chcę ? Dlaczego teraz milczysz  a odezwiesz się kiedy poukładam sobie życie ? Dlaczego raz jesteś  a potem Cię nie ma ?   bellolina

bellolina dodano: 28 listopada 2012

Dlaczego zawsze odzywasz się wtedy kiedy akurat wychodzę na prostą ? Dlaczego zawsze starasz się wtedy kiedy Ja tego nie chcę ? Dlaczego teraz milczysz, a odezwiesz się kiedy poukładam sobie życie ? Dlaczego raz jesteś, a potem Cię nie ma ? / bellolina

W zasadzie to chciałabym żebyś trafił na jakąś suke  która zniszczy Ci serce a potem Ciebie. Chciałabym żebyś prosił się o wszystko i biegał za nią wtedy kiedy tylko ona walnie na Ciebie kolejnego focha. Żebyś to tylko Ty się starał i właził jej w dupe aby przypadkiem z Tobą nie zerwała. Chciałabym Twoich łez przez osobę  którą pokochasz. Mam nadzieję że poczujesz w serce taki ból  który mi towarzyszy. Po prostu marzę o tym żeby ktoś Cię zgnoił  tak porządnie. Wiem że to podłe z mojej strony i zarazem dziecinne  ale mam nadzieję że chociaż w jednym procencie kiedyś poczujesz się jak ja czułam się przy Tobie całe trzy lata.   bellolina

bellolina dodano: 28 listopada 2012

W zasadzie to chciałabym żebyś trafił na jakąś suke, która zniszczy Ci serce,a potem Ciebie. Chciałabym żebyś prosił się o wszystko i biegał za nią wtedy kiedy tylko ona walnie na Ciebie kolejnego focha. Żebyś to tylko Ty się starał i właził jej w dupe aby przypadkiem z Tobą nie zerwała. Chciałabym Twoich łez przez osobę, którą pokochasz. Mam nadzieję,że poczujesz w serce taki ból, który mi towarzyszy. Po prostu marzę o tym żeby ktoś Cię zgnoił, tak porządnie. Wiem,że to podłe z mojej strony i zarazem dziecinne, ale mam nadzieję,że chociaż w jednym procencie kiedyś poczujesz się jak ja czułam się przy Tobie całe trzy lata. / bellolina

Nauczę się witać nowy dzień bez Twoich sms ów na 'Dzień Dobry'. Przyzwyczaję się do samotnej drogi do szkoły. Będę potrafiła minąć Cię bez wpatrywania się w Ciebie. Wytrzymam bez Twoich dłoni  ust i najcudowniejszego spojrzenia na świecie. Może nawet odważe się pójść z Tobą na piwo. Jestem pewna że wytrzymam bez Twojego marudzenia  które przecież tak uwielbiam. Odzwyczaję się od Twojego 'kocham Cię'. Będę nawet potrafiła zasnąć z uśmiechem na twarzy bez Twojego 'Dobranoc'. Ja do tego wszystkiego się przyzwyczaję daj mi tylko czasu  bardzo dużo czasu.   bellolina

bellolina dodano: 27 listopada 2012

Nauczę się witać nowy dzień bez Twoich sms-ów na 'Dzień Dobry'. Przyzwyczaję się do samotnej drogi do szkoły. Będę potrafiła minąć Cię bez wpatrywania się w Ciebie. Wytrzymam bez Twoich dłoni, ust i najcudowniejszego spojrzenia na świecie. Może nawet odważe się pójść z Tobą na piwo. Jestem pewna,że wytrzymam bez Twojego marudzenia, które przecież tak uwielbiam. Odzwyczaję się od Twojego 'kocham Cię'. Będę nawet potrafiła zasnąć z uśmiechem na twarzy bez Twojego 'Dobranoc'. Ja do tego wszystkiego się przyzwyczaję daj mi tylko czasu, bardzo dużo czasu. / bellolina

Obiecał że już nigdy nie zostawi  obiecał że będzie kochał na zawsze i tylko coraz mocniej. Obiecał być przy mnie w każdej chwili  obiecał dawać szczęście  obiecał mi setki nocy spędzonych razem. Obiecał nie popełniać tych samych błędów co wcześniej. Obiecał dużo  a Ja zagłuszona cudownymi obietnicami  po raz kolejny dałam się nabrać i po raz kolejny pozwoliłam Jemu na zranienie siebie i mojego serca.   bellolina

bellolina dodano: 27 listopada 2012

Obiecał,że już nigdy nie zostawi, obiecał,że będzie kochał na zawsze i tylko coraz mocniej. Obiecał być przy mnie w każdej chwili, obiecał dawać szczęście, obiecał mi setki nocy spędzonych razem. Obiecał nie popełniać tych samych błędów co wcześniej. Obiecał dużo, a Ja zagłuszona cudownymi obietnicami po raz kolejny dałam się nabrać i po raz kolejny pozwoliłam Jemu na zranienie siebie i mojego serca. / bellolina

PO RAZ KOLEJNY WYGRAŁAŚ ZE MNĄ  amfetamino.   bellolina

bellolina dodano: 24 listopada 2012

PO RAZ KOLEJNY WYGRAŁAŚ ZE MNĄ, amfetamino. / bellolina

po dłuższej chwili odpowiedział  a u mnie? u mnie też  też wszystko ok . w głowie miałam setki pytań 'po co dzwoni  czego chce  może jednak chce wróć'  wydusiłam z siebie  a po co dzwonisz  coś chcesz  że się odezwałeś  coś się stało cz..  przerywając mi  odpowiedział  że musimy się spotkać  że  przeprasza mnie za wszystko co zrobił  że ciągle o mnie myśli i doszedł do wniosku  że to co zrobił było błędem. a ja? pomimo tego  że tak bardzo cierpiałam  że to co powiedział tak bardzo chciałam usłyszeć odpowiedziałam zwyczajnie  na luzie  ja też przepraszam  ale nie możemy się spotkać. nie chcę przeżywać znów tego samego męczącego końca  który nastąpi po kilku miesiącach  bo Ci się znudziło. nie jestem zabawką  po czym się rozłączyłam. nie  nie byłam szczęśliwa z tego powodu  że tak powiedziałam  bo chciałam Go  bardzo. ale w tamtym momencie poczułam satysfakcję  zdałam sobie sprawę  że nie warto przez kilka  miesięcy być szczęśliwą  po czym cierpieć dwa razy tyle. nie w tym sens.   cz2

kashiya dodano: 21 listopada 2012

po dłuższej chwili odpowiedział "a u mnie? u mnie też, też wszystko ok". w głowie miałam setki pytań 'po co dzwoni, czego chce, może jednak chce wróć', wydusiłam z siebie "a po co dzwonisz, coś chcesz, że się odezwałeś, coś się stało cz.." przerywając mi, odpowiedział, że musimy się spotkać, że przeprasza mnie za wszystko co zrobił, że ciągle o mnie myśli i doszedł do wniosku, że to co zrobił było błędem. a ja? pomimo tego, że tak bardzo cierpiałam, że to co powiedział tak bardzo chciałam usłyszeć odpowiedziałam zwyczajnie, na luzie "ja też przepraszam, ale nie możemy się spotkać. nie chcę przeżywać znów tego samego męczącego końca, który nastąpi po kilku miesiącach, bo Ci się znudziło. nie jestem zabawką" po czym się rozłączyłam. nie, nie byłam szczęśliwa z tego powodu, że tak powiedziałam, bo chciałam Go, bardzo. ale w tamtym momencie poczułam satysfakcję, zdałam sobie sprawę, że nie warto przez kilka miesięcy być szczęśliwą, po czym cierpieć dwa razy tyle. nie w tym sens. / cz2

wstałam. od razu w głowie 'największy błąd  wstałam..' dzień zapowiadał się jak każdy inny  nudny  szary  nic nie znaczący. poszłam do szkoły  przemęczyłam osiem lekcji  spaliłam dwa szlugi  weszłam do domu  od razu znowu zawitałam w łóżku ze słuchawkami w uszach. przysnęło mi się. nagle w moich uszach rozprzestrzenił się dzwonek  oznaczający połączenie wykonywane do mnie. z grymasem na twarzy spojrzałam na wyświetlacz telefonu. momentalnie byłam na nogach  chodząc od ściany do ściany. to był Jego numer. pomimo tego  że już nic nas nie łączyło  nawet normalne koleżeńskie cześć  jego numer znałam na pamięć. przyciągnęłam palcem po wyświetlaczu zieloną słuchawką w prawą stronę  odbierając. wykrztusiłam z siebie marne  halo  i nagle czułam jakbym miała nogi z waty. usłyszałam Jego głos  tak bardzo mi znajomy.  cześć  co u Ciebie   w szybkim tempie odpowiedziałam  wszystko dobrze  a u Ciebie?  zapadła cisza..   cz1

kashiya dodano: 21 listopada 2012

wstałam. od razu w głowie 'największy błąd, wstałam..' dzień zapowiadał się jak każdy inny, nudny, szary, nic nie znaczący. poszłam do szkoły, przemęczyłam osiem lekcji, spaliłam dwa szlugi, weszłam do domu, od razu znowu zawitałam w łóżku ze słuchawkami w uszach. przysnęło mi się. nagle w moich uszach rozprzestrzenił się dzwonek, oznaczający połączenie wykonywane do mnie. z grymasem na twarzy spojrzałam na wyświetlacz telefonu. momentalnie byłam na nogach, chodząc od ściany do ściany. to był Jego numer. pomimo tego, że już nic nas nie łączyło, nawet normalne koleżeńskie cześć, jego numer znałam na pamięć. przyciągnęłam palcem po wyświetlaczu zieloną słuchawką w prawą stronę, odbierając. wykrztusiłam z siebie marne "halo" i nagle czułam jakbym miała nogi z waty. usłyszałam Jego głos, tak bardzo mi znajomy. "cześć, co u Ciebie", w szybkim tempie odpowiedziałam "wszystko dobrze, a u Ciebie?" zapadła cisza.. / cz1

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć