 |
-płaczesz? -nie,robię kąpiel moim patrzałkom
|
|
 |
czujesz nadchodzący zgon,sam byś już najchętniej zdechł.Ten kawałek to pomocna dłoń,do góry łeb! /sobota.
|
|
 |
siemaneczko,spierdoliłeś mi sens życia,pamiętasz?
|
|
 |
ty chyba codziennie świętujesz Prima Aprilis wyznając co do mnie czujesz..
|
|
 |
bardzo mi miło,że ze mną zerwałeś i nalegałeś,żebym zmieniła status na fejsie na "wolny",a ty bezczelnie odważyłeś się kliknąć to zajebane "lubię to"? Skurwiel,chuj,pajac.
|
|
 |
-a co robisz gdy bardzo mocno za mną tęsknisz,ale nie możesz mnie mieć w obecnej chwili? -nic..nic się nie za zrobić. -da się. -taa..niby co. -przeprosić się da,wiesz?
|
|
 |
teraz na pewno o mnie myślisz,słuchasz naszych wspólnych piosenek i masz ochotę się do mnie przytulić.. No dobra,chyba mnie pojebało.
|
|
 |
powinnam teraz łazić na dworze i czerpać wszystkie wolne chwilę,ale nie,ja jebnięta,umawiam się z tobą na wieczór,gdzie ty lekko podpity po spotkaniu z kumplem przychodzisz jak do obojętnej osoby.
|
|
 |
nadal ubieram twoje wymemlane koszulki,gdy chodzę spać.
|
|
 |
tak jak w piosence peji,inni przy tobie gasną.
|
|
 |
pewnie cię nie potrzebuję,pewnie nie.
|
|
 |
poczekaj minutę,aż moje serce zacznie na nowo funkcjonować,a nie sory,nie musisz czekać.Totalnie je zniszczyłeś.
|
|
|
|