 |
Masz chłopaka? Nie szukam. Nie chcę. Nie potrzebuję.
Pewnie w tym momencie nasuwa ci się pytanie 'dlaczego?'. Ponieważ nie preferuję miłości na siłę. Dziwne jest dla mnie posiadanie chłopaka tylko dlatego żeby był. W miłości nie uwzględniam kompromisów. We wspólnym byciu razem owszem. Inaczej nikt by ze sobą nie wytrzymał. Czemu taka jestem? Dojrzałam?
|
|
 |
jestem nastolatką, czuję tę.. jak jej tam? rządzę życia.
|
|
 |
poczułam się tak, jakbyś wlał w moje serce domestos, który wyżarł wszystkie, nawet najmniej ważne uczucia.
|
|
 |
Zdziwienie. Ciekawość. Smutek. Wszystko w kolorze zielonym. Ale nadziei nie było. Choć podobno bywa zielona.
|
|
 |
Co robi ta dziewczyna siedząca w oknie?
-Czeka..
-Na co?
-Aż on wreszcie się do Niej odezwię.
-Ale czemu jest smutna?
-Bo kocha, a miłość to cierpienie.
|
|
 |
- ej no kurwa ta pani kocha a ten pan co odpierdala ?
- taa, pani kocha ale niestety pan ma ostro wyjebane
|
|
 |
Sekret za sekretem. Kłamstwo za kłamstwem. Chcesz się bawić w ciuciubabkę czy w miłość? bo już się pogubiłam.
|
|
 |
Czasami chciałabym być kimś innym. Czasami chciałabym być wredną, zimną suką dlatego, że może wtedy nic bym nie czuła. Na niczym by mi nie zależało, do niczego bym się nie przywiązała, za niczym bym nie tęskniła.
|
|
 |
Jesteś moim dopełnieniem. Drugą rękawiczką i butem do pary. Jesteś częścią mojego życia, bez której stanę się bezużyteczna.
|
|
 |
Pamiętasz to jeszcze? Jak przy pierwszych spotkaniach przechodziły nam dreszcze? Gdzie minuta trwała wieki, a sekunda całe lata ?
|
|
 |
kiedy byłam mała uwielbiałam zabierać zabawki innym dzieciom. byłam chamska, wredna i chciwa - przyznaję. ale teraz nie jestem małym, rozwydrzonym dzieckiem. do szczęścia potrzebuję tylko Ciebie, rozumiesz?
|
|
 |
nienawidzę tego uczucia kiedy tak kurewsko mam ochotę się do kogoś przytulić, a nie ma przy mnie ani jednego faceta, którego mogłabym chociaż złapać za rękę..
|
|
|
|