 |
i nie umiem się napominać, kiedy kolejny raz powracasz w moich myślach .
|
|
 |
|
i tylko słucham, że ja jestem zła, że ze mną nie da się pogadać normalnie. a nikt nie pomyśli o tym, że nie mam siły zwlekać się codziennie rano z łóżka i myśleć o wszystkich problemach. nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, że ledwo daję radę, że nie mam żadnego powodu do życia, nie mówiąc o radości.
|
|
 |
Łzy to słowa, których serce nie potrafi wypowiedzieć.
|
|
 |
gdzieś w tyle pozostawiliśmy beztroskie lata, choć to dopiero początek .
|
|
 |
akceptowali rzeczywistość, w nadziei, że następne dni ktoś zmieni .
|
|
 |
nie uniesiemy dziś tego razem . może jutro, kiedy starczy nam sił, na dalszą walkę .
|
|
 |
ryzyko zawsze niosło konsekwencje . dlatego boję się o nas . o nasz wspólny świat gdy rzeczywistość zburzy go za kilka lat .
|
|
 |
to tylko przypływ uczuć . czekam na odpływ, nim emocje odbiorą mi zdolność rozumu .
|
|
 |
żyjesz bo musisz . gdyby to faktycznie zależało od naszej woli, ilu z nas zostałoby wśród żywych ?
|
|
 |
osobny świat . wspólne marzenia . spełnione sny . tak, to właśnie mieliśmy być my .
|
|
 |
pytasz kim jesteśmy ? jesteśmy dla siebie wszystkim . nie potrafimy zniknąć ze swojego życia na zbyt długo. nie potrafimy zaistnieć bez siebie, nawet z powodu słusznej sprawy. nie ma żadnej sprawy, która mogłaby nas rozdzielić . więc, dlaczego wciąż uciekamy od siebie i wracamy na nowo? dlaczego kochamy się, będąc wciąż przyjaciółmi których nikt nie pobije jeśli chodzi o poziom debilizmu we krwi? na wszystko jednocześnie odpowiadam 'kurwa', 'cholera' bądź 'nie wiem'.
|
|
 |
zapadam w paranoje, słuchając swych uczuć codziennie wieczorem .
|
|
|
|