 |
rzeczywistość, pogodę i wakacje to my za pięknych nie mamy.
|
|
 |
każdy z nas, ma kilka takich wspomnieć do których nie lubi wracać, nie chce ich też zapomnieć, wymazać z pamięci bezpowrotnie. one są. nienaruszone, zakurzone, ukryte pod stertą innych wspomnień, ale są, muszą być - po prostu.
|
|
 |
gorącą czekoladę powinno się pić tylko z osobą, którą się kocha, i to najlepiej w chłodniejsze dni.
|
|
 |
Po Tobie została mi jedynie inspiracja na moblo ;) /madulekx3
|
|
 |
Chora na złamane serce, zmęczona wspomnieniami, zobojętniała na słowa "kocham" i "przebacz". /madulekx3
|
|
 |
Obrzydziła mi się miłość. Pogadajmy o pogodzie! :D:D /madulekx3
|
|
 |
Żyjemy w dwóch różnych światach. Mój świat nosi Twoje imię, a Twój... Twój świat też nosi Twoje imię. -egoista. /madulekx3
|
|
 |
Odkąd go znam więcej pije, palę i się uśmiecham. /madulekx3
|
|
 |
Spotkajmy się ten ostatni raz.Tylko po to żeby powspominać. Nie ukrywam- mogę uronić łzę, z pewnością poproszę Cię abyś mnie przytulił tak mocno jak kiedyś, być może przejdzie mi przez myśl "Ty go nadal kochasz!", ale nie... nie będziemy do siebie wracać, oboje mamy już znów swoje drugie nowe połówki z którymi tworzymy nowe niekoniecznie lepsze "my". /madulekx3
|
|
 |
Cokolwiek jest nam pisane na jutro, dziś jesteś tylko mój. Kocham Cię. /madulekx3
|
|
 |
- Nie rozumiem. Dlaczego, gdy mówię, że Cię kocham, nie robi to na Tobie żadnego wrażenia? - A sądzisz, że prawdziwe są słowa prostytutki, która mówi dzisiejszemu klientowi, że go kocha?
|
|
 |
[1]Wchodzi do pokoju, wie, że tu jestem. Siada obok na łóżku nic nie mówiąc. Nie zerkam na niego. Wiem, że jak tylko się poruszę zburzę ten dystans, który nas dzieli. Nie wiem, czy chcę go zniszczyć. Nie wiem już nic. Jestem wyprana z wszystkich uczuć. Chcę, po prostu żeby siedział, tu, obok, przy mnie jak najdłużej się da. Chcę czuć jego ciepło, już zawsze. A wiem, że tak być nie może. I to spostrzeżenie mnie wyniszcza. Rozdziera wszystkie wewnętrzne narządy na drobne kawałki. I wybucham płaczem, który tłumiłam w sobie przez ten cały czas. A on mnie obejmuje. Mocno przyciska do siebie, jakby chciał nas ze sobą połączyć, fizycznie, na siłę, bo inaczej się już nie da. Płaczę teraz głośno w jego koszulkę. On głaszcze mnie po włosach, plecach. Mówi, że będzie dobrze, że jeszcze się wszystko ułoży.
|
|
|
|