 |
|
czasowa niepoczytalność. Kiedy odchodzisz? bo pytają się kiedy będę w końcu normalna?
|
|
|
|
moi, ich, jego, a na pewno nie twoi przyjaciele
|
|
|
|
nie mam wiecznie okresu, to tylko Ty tak na mnie działasz
|
|
|
|
"nie jesteś człowiekiem," jedyne zdanie które tak bardzo boli, gdy mówi Ci to ta ukochana osoba.
|
|
|
|
wścieknij się! bądź niemiły, szorstki nawet wulgarny. ale pokaż to tak żebym mogła Cię znienawidzić.
|
|
|
|
proszę przestań być już tak cholernie miły, proszę...
|
|
|
|
szłam korytarzem. Ty nadchodziłeś z naprzeciwka z jednym z tych twoich najlepszych kumpli. tętno wzrosło, uśmiech wewnętrzny zawitał, ale nie potrafiłam, nie mogłam tego wyrazić, zrobiłam minę mówiącą "wszystko mi jedno" przyśpieszyłam krok, zacisnęłam zęby. chciałeś mnie przytulić, ale wiem ze bym tego chyba nie wytrzymała, zrobiłam unik i zaczęłam biec.
|
|
|
|
nie ja nie mam wiecznie okresu, tylko to własnie objawy mojego charakteru.
|
|
|
|
chciałabyś być szczęśliwa, a i tak wpadasz w depresję.
|
|
|
|
słuchając twojego tłumaczenia, czyje jakby mi mózg wyciekał uszami.
|
|
|
|
Ty mnie unikasz, ja Ciebie też. no to doszliśmy do porozumienia.
|
|
|
|
mam wrażenie, że boisz się tego ze będę miała kogoś i już nie będę od ciebie zależna.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
