 |
albo Cię znienawidzę, albo znowu się w Tobie zakocham.
|
|
 |
wtedy odpuściłeś. pamiętasz? a teraz co robisz? pożerasz mnie wzrokiem. ale wiesz co? teraz to ja mam to gdzieś.
|
|
 |
nigdy nie przepraszaj za to, co czujesz. to jak przepraszanie za bycie prawdziwym.
|
|
 |
zakończenie pewnych rozdziałów w życiu bywa czasem bolesne.
|
|
 |
musisz zrozumieć, że spotka Cię kara poczekam, aż zatęsknisz wtedy powiem ci spierdalaj.
|
|
 |
ludzie sprawiają, że się śmieję. ja sama sprawiam, że płaczę. lub odwrotnie.
|
|
 |
i jak kurwa usłyszę jeszcze raz chociaż słowo na mój temat, to obiecuje ze Ci urwę nogi przy samej dupie suko. tej Twój frajer Ci nie pomoże, tylko przyleci w moje ramiona, mówiąc że byłaś tylko zabawką.
|
|
 |
myślisz że kiedy ona zrobi Ci loda dorówna temu, co czuję do Ciebie ja? kochanie mylisz się. ja kocham sercem, ona pizdą.
|
|
 |
tak bardzo lubię się z Tobą wygłupiać. lubię jak czasami zachowujemy się jak dzieci. uwielbiam nasze przekomarzanie się i to, że czasem po mimo tego, że coś zrobiłam ja, Ty tak słodko mnie przepraszasz.
|
|
 |
Jestem cholerną szczęściarą.
Mam przy sobie ludzi którzy mnie kochają a ja ich. /Uncertainty
|
|
 |
i znów tu jestem, w tym samym punkcie do którego dochodziłam już setki razy. znów cierpiąca, zmęczona bólem, nastawiona zupełnie pogardliwie i nieufnie, siedzę i moknę, płaczę, drżę, przygryzam wargę skrupulatnie wymazując z pamięci każdy Twój dotyk, gest czy ciepłe słowo. natłok myśli - przecież wiem,że się nie uda, ale próbuję z ogromną nadzieją,że kiedyś się od tego uwolnię. niebo jest ciężkie, ospałe, nieprzychylne - więc to jeszcze nie dzisiaj, ale już niedługo - obiecuję sobie podświadomie śmiejąc się ze swojej naiwności / nerv
|
|
|
|