 |
dziewczyno, fałszem Ci z ryja jebie.
|
|
 |
potrzebuje uczucia, ale w sumie mogą być browary
|
|
 |
i trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni.
|
|
 |
zdarza się, że czuję coś ponad to co powinnam, coś co uskrzydla każdy dzień dostarczając sens kolejnym, a przy okazji daje mi pewność, że to co mam, ma w sobie niesamowite znaczenie. zdarza się, że szczęście przybiera postać człowieka, jest w nim i dzięki niemu, jest tak nieskazitelnie czyste, że wiem, że jest prawdziwe, a obok będzie już zawsze. zdarza się, że to co pozornie nam się wydaje, to co rzekomo mamy, to fikcja, wyciśnięta z serca, z naszych marzeń tylko po to by dać nam nadzieję, nadzieje na dzień, w którym damy radę, a to wszystko będzie tak uchwytne, tak rzeczywiste. / Endoftime.
|
|
 |
Nie rezygnuje się z ludzi, których się kocha.
|
|
 |
a w życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca.
|
|
 |
bo miłość jak czkawka każdego czasem targa.
|
|
 |
bezpowrotna przeszłość dlatego mnie smuci, to wszystko minęło, nigdy już nie wróci.
|
|
 |
Olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz.
|
|
 |
Jeżeli nie potrafisz zrozumieć mego milczenia, nigdy nie zrozumiesz moich słów.
|
|
 |
bywa czasem tak, że jedyne czego pragnę to dotknąć Cię choć raz, a chwilę później niepostrzeżenie zniknąć. bywa, że trzeźwość umysłu nie daje mi żyć, że w czasie krótszym niż jedno pstryknięcie palcami, czaszkę z każdej strony miażdży milion kolejnych myśli. bywa, że śmieję się równocześnie płacząc, że z bezradności pięściami uderzam w ścianę, że biorąc w dłoń garść tabletek chcę odejść stąd możliwie na zawsze, ale nie potrafię.. jeszcze nie teraz, nie dziś, kiedy coś w dalszym ciągu pozornie mnie tutaj trzyma. wiesz, bywa, że nie radzę sobie z życiem, które ponoć wciąż mam, a które bez Ciebie, nie ma najmniejszego sensu. / Endoftime.
|
|
 |
mój cel oddala się, bo kosmos się rozszerza...
|
|
|
|