 |
|
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości opcji. Daruj sobie myślenie o tym, co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz akurat to, czego kompletnie się nie spodziewasz.
|
|
 |
|
Mam chyba do Ciebie słabość. I to chyba nawet bardzo dużą.
|
|
 |
|
Kochać to coś irracjonalnego, to niedzisiejsza fantazja, coś, czego nie da się wytłumaczyć, coś, co nie jest praktyczne, coś, co samo w sobie jest swoim jedynym usprawiedliwieniem.
|
|
 |
|
I wciąż popełniamy te same błędy z nadzieją, że może tym razem się uda.
|
|
 |
|
telefon dzwoni , boję się tego dźwięku , nie chcę odbierać , nie chcę rozmowy , nie chcę kolejnej kłótni , właściwie to nie chcę już niczego. Jestem tu i jest mi dobrze , nie właściwie jest mi źle ale ta rozmowa sprawi że poczuję się jeszcze gorzej , więc zostaw to w spokoju. Nie naprawimy tego , nie naprawisz mnie ani ja nie naprawę Ciebie. Nie zmienimy biegu wydarzeń, nie cofniemy słów , nie posklejamy rozbitych talerzy , mało brakowało a zrobiłabym Ci krzywdę , przeraża mnie fakt że chyba właśnie tego chciałam dokonać w tamtym momencie. Jesteśmy zepsuci a właściwie to ja jestem zepsuta i Ty jesteś zepsuty bo nas już nie ma. Staram się pogodzić z myślą że już nigdy nie będzie i nie jest łatwo , wierz mi , boli , uwiera w każdą część mojego chorego jestestwa , tak cholernie . On znowu dzwoni i dzwoni jakgdyby oczekiwał cudu , to przecież śmieszne , do tego jeszcze ten wszechobecny rozsadający nozdrza zapach , tak chyba pachnie ulatniające się szczęście / nacpanaaa
|
|
 |
|
Byłaś jak haust powietrza. Tonąłem, a ty mnie uratowałaś.
|
|
 |
|
Przytul mnie, ukryjmy się pod kołdrą, wiem, że tego nie lubisz, bo Ci za ciepło, ale ja wciąż mam zimne dłonie i rób tak jak wtedy, wdmuchuj mi pomiędzy nie swój gorący oddech. Nie zostawiaj mnie w ciągu tych nocy. Znudźmy się sobą w końcu. Miejmy dosyć swojej obecności. Zacznijmy się kłócić. Pokaż mi, że mnie trochę nienawidzisz, że doprowadzam Cię do szału, nie rozumiesz mnie i najchętniej wymazałbyś mnie ze swojego życia. Proszę, bo zaczyna przerażać mnie, iż dotąd jedynie mnie kochasz.
|
|
 |
|
Mogłabym zamieszkać w nawiedzonym domu , w miejscu ,
którego nikt nie odwiedza nigdy , nieopodal bagien.. byle z Tobą
|
|
|
|