 |
- .. opisz mi się. - po co? i tak nie uwierzysz w moje istnienie. - uwierzę .. - no dobra. Jestem piękną królewną, mieszkam w pałacu, mam swojego księcia i jestem szczęśliwa. - faaajnie. serio.. bomba. a masz rybki? - rybki? nie .. - jak na księżniczkę jesteś bardzo miła. wszystkie, które znam, które mieszkają naprzeciwko mnie i te, które widuję na przystankach, w sklepie czy kinie są wredne, niemiłe i w dodatku wcale nie są ładne. - dziękuję. a może Ty powiesz mi coś o sobie? - a po co? i tak nie uwierzysz w moje istnienie .. - a skąd Ty możesz to wiedzieć? - jestem przystojnym chłopcem, który codziennie .. od dawna przygląda się Tobie, obserwuje w co jesteś ubrana, jak jesteś uczesana i czy się uśmiechasz. mieszkam w małym domku, nie mam swojej królewny bo pewnie na nią nie zasługuję .. - chwila, moment.. dlaczego dziś się do mnie odezwałeś? - .. bo zauważyłem, że jesteś smutna .. : (
|
|
 |
-Wyobrażasz to sobie? Przeszedł obok mnie i nawet nie spojrzał, a jeszcze wczoraj w parku mówił, że mu zależy.. aha. -Nie martw się, sama widziałaś, że się śpieszył. Może po prostu Cię nie zauważył.? -Ohoho.. dzięki. Fajnie być niewidoczną. Co ja kurde powietrze jestem? -Może powinnaś się cieszyć? Wiesz.. powietrze jest niewidoczne, ale bez niego nie da się żyć. (;
|
|
 |
Nie wierzycie w bajki ? Przecież każda z Was może być śnieżką i mieć swoich 7 pajaców.. znaczy się krasnali.'
|
|
 |
I nagle orientujesz się, że Jego uśmiech jest ważniejszy od Twojego. ♥
|
|
 |
- cii.. - dlaczego mnie uciszasz ? - cii.. - ? - chcę usłyszeć czy Twoje serce naprawdę szybciej bije gdy mnie widzisz.
|
|
 |
Mama zawsze powtarzała mi, żebym nigdy nie kładła się do łóżka zła. Dlatego teraz siedzę i planuję zemstę.
|
|
 |
Jeśli o mnie myślisz - przepraszam, że tracisz niepotrzebnie czas. Jeśli myślisz, że się we mnie zakochałeś - przepraszam za to złudzenie, na pewno szybko minie. Jeśli boli Cię serduszko od tych słów - przepraszam, że je napisałam. Jeśli przeze mnie kiedykolwiek będziesz czuł smutek - przepraszam, że jestem, ze spotkałeś mnie na swojej drodze życia...
|
|
 |
będę ci się plątać w myślach!
|
|
 |
uzależniona od Niego / kokardeczka98
|
|
 |
Polonistka wywołała do odpowiedzi. 'Numer 15 i 25!' Zapraszam.' Wstaliśmy oboje z zajebiście wściekłymi minami. 'Nie będę Was dziś pytać. Wyobraźcie sobie, że jest między Wami konflikt dotyczący czegoś ważnego. Zagrajcie to.' Spojrzeliśmy na nią zdziwieni, wciąż staliśmy w ciszy. 'No już. Zacznij od słów: Jak mogłeś?!' Pogoniła mnie. 'Jak mogłeś?' Oczy momentalnie mi się zaszkliły. Nie odpowiedział. 'Jak mogłeś to zrobić?!' Wziął głęboki wdech. 'Przepraszam.' Wykrztusił gryząc wargę. 'I co? Mam Ci się rzucić na szyję? Nie przepraszaj,jeśli nie rozumiesz definicji tego słowa.' Wkurzył się. 'Dobrze wiesz, że to nie moja wina! To była impreza. Byłem nawalony, z resztą nie byliśmy ze sobą.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie? Aaa, to sorry. Pomyliłam bieg zdarzeń.' Nauczycielka patrzyła na nas z niedowierzaniem. 'Dobrze. Usiądźcie do ławek. Muszę Wam powiedzieć, że było widać w tym prawdę.' Spojrzał na moją twarz wykrzywioną bólem. Musiałam wyjść z sali.
|
|
 |
wróciłam do domu, po randce z Tobą. ściągnęłam szpilki i położyłam się na łóżku. zaczęłam się szczypać z niedowierzania, że moje marzenie stało się jawą.
|
|
|
|