|
- Burza idzie. - Wyjdź na dach i pomachaj jej czymś metalowym na powitanie.
|
|
|
na sam twój widok mam syndrom "cieszyjapa"
|
|
|
- spać mi się chcę . - to czemu nie idziesz ? - bo On jest '' dostępny '' - no i co z tego ? - może napisze.
|
|
|
czarujący uśmiech , słodkie oczy , kop w dupę i seksowne : asta la vista baby . :D
|
|
|
Łkała głośno i starała się zapanować nad oddechem. Wiatr otulał ją mocno, gorące łzy oblewały twarz, a z ust wydobywały się ciche westchnienia.
|
|
|
Wiesz...Moje palce ślizgają się po klawiaturze, wystukuję kilka słów, po czym wszystko usuwam. I tak w kółko. Robię to po trzysta razy dziennie. Wyobrażam sobie, że dotykam Twoich dłoni. Że to po nich opuszkami palców kreślę list, że mogę poczuć puls Twojej krwi na przegubach, że usłyszę cichy śmiech, a Twoje oczy skierowane będą jedynie na moją skupioną twarz. I nagle, jakbym się budziła ze snu. Nie ma Cię obok, nie czuję Twojego odechu na szyi, Twoich ust na moich wargach, jestem sama. Wśród miliona marzeń, wyobrażeń i łez. Nienawidzę, kiedy dźwięk Twoich słów zniekształcają kilometry, kiedy gdzieś w słuchawce ginie kolor Twoich ust, nienawidzę świadomości, że zasnę dziś sama, że nie otulilsz mnie kołdrą i swoim ciałem. I znów wpisuję dwa słowa, usuwam je po chwili i czuję na sercu paznokieć Boga. Nadzieja otula mnie swoim szeptem. /just_love.
|
|
|
Stali otoczeni wiatrem i cichym śpiewem nocnego miasta. Spojrzała w niebo i wyszeptała 'Jak ładnie.' Uśmiechnął się delikatnie i wciąż patrząc na nią powiedział 'Bardzo.' Złączyli się w spojrzeniach. 'O czym myślisz?' Zapytała. 'Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć.' Zacytował ten fragment w taki sposób, że jej twarz oblały rumieńce, a serce zapomniało jak ma bić. Uśmiechnął się i uniósł jej twarz. 'No, nie wstydź się.' Mruknął. Odwróciła się na pięcie i wróciła na murek, żeby trochę ochłonąć. Usiadł obok. 'Znam chyba lepszy fragment z tego kawałka.' Powiedziała z uśmiechem. 'Jaki?' Padło pytanie. 'A nie powiem Ci. Sam do tego dojdziesz.' Odpowiedziała. 'No niee...Zagadka na całą noc.' Szepnął. 'Nie. Wrócisz do domu i sprawdzisz. Będziesz wiedział o co chodzi.' Zaśmiała się cicho. Rozstali się wśród kropel deszczu. Zanim doszła do drzwi dostała sms'a: 'tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość...następnym razem, obiecuję.' Przymknęła oczy, uśmiechała się. /just_love.
|
|
|
a jak wszystkie metody już zawiodą, rzucę w Ciebie kapslem od tymbarka z napisem "KTOŚ CIE KOCHA. "
|
|
|
Patrząc z zewnątrz można odebrać mnie jako kogoś kto nie potrzebuje nikogo do szczęścia. Taka dziewczyna co każdemu facetowi od razu mówi "nie", nawet jeśli on chce tylko zatańczyć. A tak nie jest. Ja chcę. Bardzo chcę kogoś. Tylko, że to musi być ktoś konkretny. On. A tego mieć nie mogę. Jeszcze nie teraz. Jeszcze Go nie ma obok. Jeszcze nie...
|
|
|
Brakuje mi Ciebie. Wiesz?
|
|
|
idźmy za dom, na ławkę, do kina, do lasu, na ognisko, nad rzekę, za rękę, pod rękę, na rękach, wrócmy jutro, pojutrze,za tydzień , za miesiąc , za rok , nigdy. Wybór należy do Ciebie
|
|
|
|