 |
Trzeba mieć wytrwałość i wiarę w siebie. Trzeba wierzyć, że człowiek jest do czegoś zdolny i osiągnąć to za wszelką cenę.
|
|
 |
Bo prawdziwym mężczyzną jest ten, kto kocha swoją kobietę bez względu na wszystko.
Nie zważa na to czy ma makijaż, jeden kilogram więcej, czy mniej, jest w dresie, czy seksownej sukience.
Prawdziwy mężczyzna to taki, który kocha bezwarunkowo.
|
|
 |
Poczuła, że jest naprawdę szczęśliwa, gdy trzymał ją w ramionach.
|
|
 |
"Znam cię dobrze, lepiej niż siebie samego,
Jesteś ogniem, wodą, powietrzem, ziemią, horyzontem,
Bo nie widzę nic innego, dopóki wschodzi i zachodzi słońce. "
|
|
 |
Czasem wystarczy rozmowa z jedną wartościową osobą, by rany zadane przez sto innych osób, zniknęły bez śladu.
|
|
 |
Bo wiesz co boli najbardziej? Nagłe urwanie kontaktu, bez żadnych wyjaśnień..
|
|
 |
Pytasz o Nią? Każdego dnia budzi się, spogląda w okno i ma nadzieję, że będzie lepiej. Wypija kubek kawy, by zakryć zmęczenie, wstając nie dostaje już wiadomości od Ciebie, nie uśmiecha się. Jeździ do znajomych, by zapomnieć choć na chwilę o Tobie. Chciała zacząć jarać, ale to nie Ty, tylko Twój kolega pomógł Jej wstać. Pomaga Jej za każdym razem kiedy płaczę, kiedy próbuje sięgnąć po wódkę, nawet wtedy kiedy siedzi i milczy. Problemy wciąż Ją przerastają, głównie dlatego patrząc w Jej oczy zobaczyłbyś łzy, widzę je codziennie, widzę, że nie ma ochoty żyć. Zżera Ją tęsknota za normalnością, za Tobą i za matką, za pieprzonym poczuciem bezpieczeństwa. Miała Ciebie i wiesz, mimo swoich problemów chciała Ci pomóc i być przy Tobie, bo wiedziała że jest ciężko. Jednak Ci zaufała, Ty ją zostawiłeś. Beż żadnych wytłumaczeń odszedłeś. I nie pytaj czy daję radę, bo choć nadal walczy czuje się przegrana. Zrozumiała, że spadające gwiazdy nie spełniają marzeń, zrozumiała, że straciła wszystko. ♥
|
|
 |
I nie jest lepiej, i nadal stoję w miejscu. I nadal są problemy, nóż wbity gdzieś w sercu.
|
|
 |
Narzekałam, że jest źle, teraz jest jeszcze kurwa gorzej..
|
|
 |
" Przepraszam, już nigdy nie będziesz przeze mnie płakała.. " [ K ] ♥
|
|
 |
|
Wlewałam w siebie litry wódki, i z każdym kolejnym kieliszkiem ból ustawał, nie odczuwałam już samotności, nie czułam tęsknoty, nie było pustki która każdego dnia wierciła mi kolejną dziurę w sercu, z bólu zostały jedynie łzy, gorzkie łzy które ściekały po policzkach. Pozostała również myśl o Nim, o tym jak bardzo chciałabym żeby był w tych momentach, takich jak te, w tych gdy nie daję rady i wręcz żałośnie błagam o pomoc. Ale Jego nie ma, odwrócił się plecami udając, że nie słyszy jak płaczę, uodpornił się na moje wołanie o pomoc. Nic go nie obchodzi, liczy się On sam i wszyscy dookoła, ale nie ja.
|
|
|
|