głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika patryk_m

pozwól mi siedzieć bezczynnie z kolorowym kubkiem przepełnionym kawą studiując materiał z geografii. pozwól mi nic nie robić  nic ważniejszego. daj udawać. pozorować  że jest dobrze  radzę sobie  nie myślę o Nim   w ogóle  ani trochę  nie tęsknię.

definicjamiloscii dodano: 8 listopada 2011

pozwól mi siedzieć bezczynnie z kolorowym kubkiem przepełnionym kawą studiując materiał z geografii. pozwól mi nic nie robić, nic ważniejszego. daj udawać. pozorować, że jest dobrze, radzę sobie, nie myślę o Nim - w ogóle, ani trochę, nie tęsknię.

najważniejsze to znaleźć osobę  która będzie doceniała każdy nasz ruch. każdy nasz najmniejszy gest. ale nie będzie robiła tego świadomie  tylko po prostu z siebie  z wnętrza. będzie dawała wszystko co najpiękniejsze nie zdając sobie z tego sprawy  będzie robiła to mimowolnie. :

misianicka dodano: 7 listopada 2011

najważniejsze to znaleźć osobę, która będzie doceniała każdy nasz ruch. każdy nasz najmniejszy gest. ale nie będzie robiła tego świadomie, tylko po prostu z siebie, z wnętrza. będzie dawała wszystko co najpiękniejsze nie zdając sobie z tego sprawy, będzie robiła to mimowolnie. :*

potrzebuje ósmego dnia tygodnia   tylko dla nas.

misianicka dodano: 6 listopada 2011

potrzebuje ósmego dnia tygodnia - tylko dla nas.

uwielbiam ten moment  kiedy chcę do Ciebie napisać  ale Ty jesteś szybszy.

misianicka dodano: 6 listopada 2011

uwielbiam ten moment, kiedy chcę do Ciebie napisać, ale Ty jesteś szybszy.

uwielbiam to uczucie  kiedy mimowolnie się uśmiecham. całkowicie się zgadzam  że to jest najlepszy objaw zakochania.

misianicka dodano: 6 listopada 2011

uwielbiam to uczucie, kiedy mimowolnie się uśmiecham. całkowicie się zgadzam, że to jest najlepszy objaw zakochania.

mówiłam kiedyś  że robienie zwykłych  codziennych czynności nie ma zwyczajnie sensu  kiedy nie mamy kochającej nas osoby. robi się to  bo się musi  by funkcjonować. a teraz ? a teraz powiem tak : jestem Misia  zakochałam się   teraz nawet mycie zębów jest fascynującym zajęciem.

misianicka dodano: 6 listopada 2011

mówiłam kiedyś, że robienie zwykłych, codziennych czynności nie ma zwyczajnie sensu, kiedy nie mamy kochającej nas osoby. robi się to, bo się musi, by funkcjonować. a teraz ? a teraz powiem tak : jestem Misia, zakochałam się , teraz nawet mycie zębów jest fascynującym zajęciem.

kocham ziemię  po której On stąpa  powietrze nad Jego głową  wszystko  czego dotknie Jego ręka  każde Jego słowo  każde spojrzenie  każdy postępek i Jego całego bez zastrzeżeń .

misianicka dodano: 6 listopada 2011

kocham ziemię, po której On stąpa, powietrze nad Jego głową, wszystko, czego dotknie Jego ręka, każde Jego słowo, każde spojrzenie, każdy postępek i Jego całego bez zastrzeżeń .

piękniejszych oczu od jego nie widziałam. wypadało mi tylko się w nich zakochać   tak więc zrobiłam.

misianicka dodano: 6 listopada 2011

piękniejszych oczu od jego nie widziałam. wypadało mi tylko się w nich zakochać - tak więc zrobiłam.

te łzy  pozagryzane do krwi wargi  zaciśnięte w pięści dłonie i szept  że to nie powinno się tak skończyć. te chwile  ułamki sekund  kiedy świat wysuwa Ci się spod stóp.

definicjamiloscii dodano: 5 listopada 2011

te łzy, pozagryzane do krwi wargi, zaciśnięte w pięści dłonie i szept, że to nie powinno się tak skończyć. te chwile, ułamki sekund, kiedy świat wysuwa Ci się spod stóp.

nie chcę faceta  który zapuka do mojego serca  niepewnie zapyta czy może wejść i przeprosi za to  że a nuż przeszkadza. chcę takiego  który wpadnie trzaskając drzwiami  z włosami w nieładzie  błyskiem w oku i fajką w ustach. chcę kogoś  kto dając mi szczęście  trochę namiesza. rozkocha mnie w sobie  a kolejną kłótnią oderwie jakiś fragment mięśnia  którego tym razem ani mostek  ani żebra  nie ochronią.

definicjamiloscii dodano: 5 listopada 2011

nie chcę faceta, który zapuka do mojego serca, niepewnie zapyta czy może wejść i przeprosi za to, że a nuż przeszkadza. chcę takiego, który wpadnie trzaskając drzwiami, z włosami w nieładzie, błyskiem w oku i fajką w ustach. chcę kogoś, kto dając mi szczęście, trochę namiesza. rozkocha mnie w sobie, a kolejną kłótnią oderwie jakiś fragment mięśnia, którego tym razem ani mostek, ani żebra, nie ochronią.

pamiętam  jak oplatał mnie ramionami przyciskając do jednej z barierek na lotnisku  jak całował po włosach  powiekach  policzkach  a ostatnie pragnienia zamykał w ustach  jak szeptał  że już tęskni  kocha  obiecywał  że wkrótce znów się spotkamy. z nieobecnym spojrzeniem podał mi dwie torby z moimi rzeczami po czym ponownie przygarnął do siebie. moje drżenie  Jego obawy i widok z okienka samolotu na miejsce  które znów zostawiam. miejsce w którym wszystko jest inne  począwszy od czasu  a skończywszy na wartości  którą jest Jego obecność tutaj. ja wracałam  moje serce nie potrafiło.

definicjamiloscii dodano: 5 listopada 2011

pamiętam, jak oplatał mnie ramionami przyciskając do jednej z barierek na lotnisku, jak całował po włosach, powiekach, policzkach, a ostatnie pragnienia zamykał w ustach, jak szeptał, że już tęskni, kocha, obiecywał, że wkrótce znów się spotkamy. z nieobecnym spojrzeniem podał mi dwie torby z moimi rzeczami po czym ponownie przygarnął do siebie. moje drżenie, Jego obawy i widok z okienka samolotu na miejsce, które znów zostawiam. miejsce w którym wszystko jest inne, począwszy od czasu, a skończywszy na wartości, którą jest Jego obecność tutaj. ja wracałam, moje serce nie potrafiło.

  co oglądamy?   zagadnął wertując kinolive. spojrzałam Mu przez ramię po czym odnalazłam Jego dłoń i odciągnęłam na pewną odległość.   zobaczysz.   rzuciłam zaczepnie  wykonując kilka kolejnych kliknięć i przymykając laptopa. siadając przed Nim  mierząc Jego spojrzenie  uśmiech  szczęście wymalowane w każdym calu Jego twarzy  zaczęłam opowiadać. w rytm naszej piosenki  która wydobywała się z głośników  opisywałam scenerię naszego pierwszego pocałunku  jak i kilku kolejnych  wspólne spacery  najpiękniejsze słowa jakie usłyszałam z Jego ust. On? momentalnie włączał 'odtwórz'  gdy muzyka cichła  jakby zachęcając mnie do dalszej opowieści.   a teraz jesteś tu. wciąż.   szepnęłam na sam koniec  na co nachylił się ku mnie. początkowo muskając moje wargi  omiótł ciepłym oddechem całą twarz  a przy lewym uchu wyszeptał dwa słowa.   moja ulubiona.   po sekundzie  nieco ciszej dodał  jak kocha.

definicjamiloscii dodano: 4 listopada 2011

- co oglądamy? - zagadnął wertując kinolive. spojrzałam Mu przez ramię po czym odnalazłam Jego dłoń i odciągnęłam na pewną odległość. - zobaczysz. - rzuciłam zaczepnie, wykonując kilka kolejnych kliknięć i przymykając laptopa. siadając przed Nim, mierząc Jego spojrzenie, uśmiech, szczęście wymalowane w każdym calu Jego twarzy, zaczęłam opowiadać. w rytm naszej piosenki, która wydobywała się z głośników, opisywałam scenerię naszego pierwszego pocałunku, jak i kilku kolejnych, wspólne spacery, najpiękniejsze słowa jakie usłyszałam z Jego ust. On? momentalnie włączał 'odtwórz', gdy muzyka cichła, jakby zachęcając mnie do dalszej opowieści. - a teraz jesteś tu. wciąż. - szepnęłam na sam koniec, na co nachylił się ku mnie. początkowo muskając moje wargi, omiótł ciepłym oddechem całą twarz, a przy lewym uchu wyszeptał dwa słowa. - moja ulubiona. - po sekundzie, nieco ciszej dodał, jak kocha.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć