 |
|
Kochaj, kurwa, bo umieram.
|
|
 |
|
Opowiem ci taki kawał, że aż ci cycki odpadną! .. O widzę że już go znasz..
|
|
 |
|
Wiem że jestem trudna i właśnie to sprawia że dwa razy bardziej doceniam tych którzy zawsze są przy mnie.
|
|
 |
|
Wiesz, w rezultacie to już nie boli, już nie szarpie serducha. Po prostu istniejesz, nic więcej, przynajmniej w tym momencie.
|
|
 |
|
tego dnia na ostatniej lekcji miała odbyć się Nasza klasowa dyskusja.zajęłam miejsce pod oknem i wkładając słuchawki w uszy,zlekceważyłam wszystkie te bzdury.na środek klasy wyszły dwie dziewczyny,otwierając przed Nami plakat,na którym narysowały żyletkę ociekającą krwią.u samej góry widniało hasło: "tnę się, bo pomaga. pomaga, więc się tnę".wyłączyłam muzykę próbując przysłuchać się pytaniom, które zadawały." wydaję Mi się,że ludzie tną się dla szpanu.mogą to później pokazać innym.zdobyć respekt." powiedziała jedna z nich. "spotkałaś na swojej drodze człowieka,który szedł z podwiniętymi rękawami ukazując ból,który codziennie sobie zadaje? a może widziałaś jego zdjęcia,które publikuje w sieci? " pytałam. "ludzie zadają sobie ból,bo w pewnym sensie jest to dla Nich jedyna pomoc jaką widzą.dla niektórych jest to alkohol,dla jeszcze innych prochy" powiedziałam patrząc, jak milczy. "to dlaczego się nie zabiją?" zapytała. "bo kochają " rzekłam kończąc dyskusję. [yezoo ]
|
|
 |
|
wartość życia ? to wszystkie wylane łzy. nieprzespane noce. wyrzuty sumienia. kłamstwa. nieufność. litry wypitej wódki. i paczki spalonych papierosów. godziny przegadanych nocy. ból. marzenia. odcinanie się od wspomnień. to każdy ułamek sekundy poświęcony na myśl o Nim. każdy łyk wina z toastem dla Niego. każda spalona fajka dla Niego. zniszczenie sobie kawałka życia, przez Niego. [ yezoo ]
|
|
 |
|
przepraszam, że nie jestem jak Ona.
|
|
 |
|
To ból sprawia że dorastamy.
|
|
 |
|
Są przeprosiny, które bolą, gdy ktoś przeprasza za to, że nie kocha.
|
|
 |
|
Miłość to szanowanie ludzkich uczuć, a nie wystawianie ich na próbę
|
|
 |
|
00:10 Dawno niesłyszany dźwięk 'oj oj.!' przeznaczony tylko dla sms'ów od niego.
|
|
 |
|
pewien wykładowca trzymając w ręku dwudziestodolarowy banknot, rozpoczął zajęcia od pytania: -czy ktoś chce ten dwudziestodolarowy banknot? podniósł się las rąk, lecz wykładowca dodał: -zanim go oddam, muszę jeszcze coś zrobić - po czym zmiął go z całej siły. -czy ktoś nadal go chce? wciąż widać było podniesione ręce. -a jeśli zrobię to? - spytał, po czym cisnął nim o ścianę, zaczął obrzucać wyzwiskami i deptać. wreszcie podniósł zabrudzony, sponiewierany pieniądz i powtórzył pytanie. nadal w górze było mnóstwo rąk. -nigdy nie zapomnijcie tego, co widzieliście - powiedział wykładowca. -niezależnie od tego, co zrobię z tym banknotem, zawsze będzie wart dwadzieścia dolarów. w życiu często bywamy poniewierani, deptani, upokarzani i obrażani, a mimo wciąż jesteśmy tyle samo warci.//przedmarancza
|
|
|
|