 |
Są takie noce że mam ochotę aby był. Był blisko tak na wyciągnięcie ręki. Chcę dotknąć jego delikatnych ust. Oczy zachodzą łzami a usta drżą. Krzyżuję ręce na klatce piersiowej pocierając dłońmi ramiona. Nie chcę tak, żyć. Pragnę Jego uśmiechu. Jego cudownych tęczówek. Tak bardzo chcę aby istniał. Bez niego jestem jak małe bezbronne dziecko. Zagryzam wargi wmawiając sobie, ze dam radę, że jestem silna. W moich snach zawsze jest taki realny. Wyciągam rękę i dotykam policzka. Wtulam się niego czując ciepły i szybki oddech na mojej szyi. Wszystko wydaje się tak realne. Tak piękne, że mogłabym tam zostać na zawsze, żyć tam i nigdy się nie obudzić. Tam zawsze jesteś obok mnie . Szkoda, ze to tylko sen.
|
|
 |
Nienawidzę kiedy w środku nocy budzę się i nie potrafię za wszelką cenę zasnąć. W mojej głowie w jednej chwili pojawiają się setki myśli. A ja usilnie próbuję zasnąć. Nie pozwalają mi. Sprawiają, że do oczu napływają łzy a serce kłuje tak mocno, że przykładam do niego dłonie. Zagryzam wargi. Wkładam do uszu słuchawki próbując zagłuszyć te przeklęte myśli. Zaszklonymi oczami obserwuję księżyc, który dziś był u złej babci. Jest taki chudziutki. Mam wrażenie, że tej nocy cierpi razem zemną, że podziela mój ból. Wnętrzem krzyczę do niego jak mi źle. Wygłaszam monologi wpatrując się w jego jasność. Oczy powoli wysuszają się od łez. Za oknem robi się coraz jaśniej a ja zasypiam zmęczona od płaczu.
|
|
 |
Uśmiecham się. Mimo tego, że noc była ciężka uśmiecham się bo wiem, że mam ich, że będą zawsze. Pomogą, pocieszą, na siłę wyciągną to co we mnie siedzi. ♥
|
|
 |
|
i to kompletnie nie moja wina , że gdy tylko mama cokolwiek o Nim wspomni - wychodzę, trzaskając drzwiami i rzucając przy tym każdym przedmiotem jaki miałam pod ręką. / veriolla
|
|
 |
|
a jeżeli miałam być kogoś pewna w życiu - to byłam, Jego. i miałam tę cholerną świadomość , że zrobiłby dla mnie wszystko, i poszedł za mną wszędzie. wiedziałam , że co by się nie działo - zawsze znajdzie sposób by mnie ochornić, i wyciągnąć, choćby z nie wiadomo jakiego bagna. a dlaczego dziś tkwię w bagnie ? bo Go już nie ma. bo Bóg nie zrozumiał, gdy krzyczałam z całych swoich sił , że ja bez Niego nie dam rady , że jest mi potrzebny jak nikt inny. bez skurpułów zabrał mi cały sens mojego życia i ogromną część mnie. / veriolla
|
|
 |
|
tak cholernie ciężko było mi powiedzieć mu: ' nie rób sobie nadziei '. wiedziałam , że mówię to za późno - parę słów i czynów za późno. ale musiałam - bo nie chcę żyć w taki sposób. / veriolla
|
|
 |
|
ja już się nie odnajdę w Twoim życiu - nie potrafię, nie tym razem. / veriolla
|
|
 |
Ulubiony wakacyjny problem .? Zjeść śniadanie , czy poczekać 10 min na obiad?
|
|
 |
kiedyś do Ciebie przybiegnę. zdyszana zadzwonię do drzwi, a ty trochę zdziwiony zapytasz co tu robię. wtedy będę udawała, że nie mogę złapać tchu . usiądę na schodach, a ty silnym ramieniem znów obejmiesz moją kruchą postać. spojrzę na Ciebie błagalnym wzrokiem, w którym będą wstrzymywane łzy. w końcu nie wytrzymam - wypłaczę ci się w rękaw , a ty odpychając mnie, rzucisz : chyba nie przyszłaś tu błagać mnie o szansę, kurwa laska, to koniec! Po czym zatrzaśniesz za sobą drzwi zostawiając mnie w tym stanie. Ale ja nie odpuszczę. Dam ci o sobie znać jeszcze raz. Wypiję butelkę taniego wina i ledwo stojąc na nogach wskoczę na pobliski most. Z braku utrzymania równowagi wpadnę pod nadjeżdżającą ciężarówkę, a ty o moim istnieniu przypomnisz sobie po raz ostatni z kolorowych stron gazet.
|
|
 |
W tym momencie mam ochotę wyjść z domu, iść do sklepu, wydać 1.20 zł na brzoskwiniowego tymbarka. Usiąść na schodach i przeczytać opis na kapslu "wyjebane!" .
|
|
 |
Nie interesuje mnie co ludzie o nim myślą ,
ważne ze ja wiem jaki on jest dla mnie ,
bo tak naprawdę oni dobrze go nie znają a dużo mówią. ♥
|
|
|
|