głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika patrycjaxd197

  wczoraj poszłem...  mówi się poszedłem   każdy chodzi jak potrafi oO   net.

mojekuurwazycie dodano: 11 września 2011

- wczoraj poszłem... -mówi się poszedłem - każdy chodzi jak potrafi oO / net.

  cześć.   hej  kto ty?   cichy wielbiciel.   no to jak cichy to po chuj piszesz? oO   net.

mojekuurwazycie dodano: 11 września 2011

- cześć. - hej, kto ty? - cichy wielbiciel. - no to jak cichy to po chuj piszesz? oO / net.

dlaczego wszystkie bliskie mi osoby mieszkają za granicą? to jest chore  to jest pojebane. to uczucie potrafi po czasie rozpierdolić od środka. oscar  spędziłam z nim całe dzieciństwo  a później wyprowadził się do hiszpanii  nie widziałam go 5 lal  aż w końcu doczekałam się  przyjechał do polski  ale jutro wyjeżdża. fabian  widziałam go 1O dni na koloni  po czym rozjechaliśmy się w swoje strony. on niestety aż do niemiec. chujowo  nie? to jest jak nasycanie się szczęściem przez kilka możliwych dni  a później żałowanie  że czerpaliśmy z tego tak bardzo  bo teraz musimy przez to cierpieć. najgorsze jednak jest to  że to cierpienie nie jest chwilowe. nie będzie trwało tydzień czy miesiąc. będzie ono trwało do następnego spotkania  które może nastąpić dopiero za kilka lat...   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 11 września 2011

dlaczego wszystkie bliskie mi osoby mieszkają za granicą? to jest chore, to jest pojebane. to uczucie potrafi po czasie rozpierdolić od środka. oscar, spędziłam z nim całe dzieciństwo, a później wyprowadził się do hiszpanii, nie widziałam go 5 lal, aż w końcu doczekałam się, przyjechał do polski, ale jutro wyjeżdża. fabian, widziałam go 1O dni na koloni, po czym rozjechaliśmy się w swoje strony. on niestety aż do niemiec. chujowo, nie? to jest jak nasycanie się szczęściem przez kilka możliwych dni, a później żałowanie, że czerpaliśmy z tego tak bardzo, bo teraz musimy przez to cierpieć. najgorsze jednak jest to, że to cierpienie nie jest chwilowe. nie będzie trwało tydzień czy miesiąc. będzie ono trwało do następnego spotkania, które może nastąpić dopiero za kilka lat... / mojekuurwazycie

nie ma to jak pojechać z przyjacielem do tesco tylko po to  żeby posiedzieć na ławce i pokrytykować wszystkich przechodzących obok ♥

mojekuurwazycie dodano: 10 września 2011

nie ma to jak pojechać z przyjacielem do tesco tylko po to, żeby posiedzieć na ławce i pokrytykować wszystkich przechodzących obok ♥

Po długich tygodniach pozbierałaś się   ale wiesz   że nadejdzie taki dzień   kiedy znowu Gozobaczysz i w sekundzie rozsypiesz się na kawałki...

kokosowewinoo dodano: 9 września 2011

Po długich tygodniach pozbierałaś się , ale wiesz , że nadejdzie taki dzień , kiedy znowu Gozobaczysz i w sekundzie rozsypiesz się na kawałki...

Pędem wbiegła na szpitalny korytarz. Obijała się o ludzi  aż w końcu czyjeś silne ramiona mocną ją objęły. Spojrzała na wysokiego blondyna. Czuła się taka krucha  bezradna  jakby była ze szkła. Za delikatna na takie momenty. Poprowadził ją na krzesło. 'Mój brat. Przywieźli go. On tu jest  jest tu. A ja muszę z nim porozmawiać. Muszę go opierdolić za to  że tak szybko jechał. Gdzie on jest?' Wpadła w słowotok. Nerwowo ściskała w dłoni telefon. Chłopak nie opowiedział  a ona ze szlochem w ustach powtórzyła pytanie  które raniło jej wnętrze. 'Gdzie jest mój brat?' Blondyn jedynie pokręcił przecząco głową. Przez chwilę  nienaturalnie  nie wydusiła z siebie słowa. Wstała wolno i wyszła przed szpital. Deszcz oblewał jej ciało  czuła  jak wiatr otula jej ramiona. 'Boże. Ty chyba jednak nie istniejesz.' Powiedziała zachrypniętym  przepełnionym bólem  głosem. Zbierali ją później z ziemi  zmarzniętą  zapłakaną i przemoczoną. Nigdy już nie popatrzyła w niebo.

kokosowewinoo dodano: 9 września 2011

Pędem wbiegła na szpitalny korytarz. Obijała się o ludzi, aż w końcu czyjeś silne ramiona mocną ją objęły. Spojrzała na wysokiego blondyna. Czuła się taka krucha, bezradna, jakby była ze szkła. Za delikatna na takie momenty. Poprowadził ją na krzesło. 'Mój brat. Przywieźli go. On tu jest, jest tu. A ja muszę z nim porozmawiać. Muszę go opierdolić za to, że tak szybko jechał. Gdzie on jest?' Wpadła w słowotok. Nerwowo ściskała w dłoni telefon. Chłopak nie opowiedział, a ona ze szlochem w ustach powtórzyła pytanie, które raniło jej wnętrze. 'Gdzie jest mój brat?' Blondyn jedynie pokręcił przecząco głową. Przez chwilę, nienaturalnie, nie wydusiła z siebie słowa. Wstała wolno i wyszła przed szpital. Deszcz oblewał jej ciało, czuła, jak wiatr otula jej ramiona. 'Boże. Ty chyba jednak nie istniejesz.' Powiedziała zachrypniętym, przepełnionym bólem, głosem. Zbierali ją później z ziemi; zmarzniętą, zapłakaną i przemoczoną. Nigdy już nie popatrzyła w niebo.

Dopełniacz: Kogo? Czego?  nie ma    Ciebie.

kokosowewinoo dodano: 9 września 2011

Dopełniacz: Kogo? Czego? (nie ma) - Ciebie.

To co było  nie wróci   stracony czas. Żałujesz ? Nie musisz

kokosowewinoo dodano: 9 września 2011

To co było, nie wróci - stracony czas. Żałujesz ? Nie musisz

Nauka jest piękna więc nie bądź egoistą i pozostaw ją innym

kokosowewinoo dodano: 9 września 2011

Nauka jest piękna więc nie bądź egoistą i pozostaw ją innym

Dziś kocham Cię bardziej  ale mniej niż jutro

kokosowewinoo dodano: 9 września 2011

Dziś kocham Cię bardziej, ale mniej niż jutro

'dzień dobry  siadajcie'   powiedziała nauczycielka od polskiego  kiedy weszliśmy do klasy. 'chciałabym abyście na początek  napisali kim chcielibyście być  gdybyście nie byli sobą'   powiedziała. 'macie 10 min. wszyscy będą czytać'   stwierdziła. każdy otworzył zeszyty i zabraliśmy się za pracę. po tych kilku minutach  jako pierwszego polonistka zapytała mojego kumpla z sąsiedniej ławki. 'kamil  powiedz nam kim chciałbyś być?'   zapytała go. 'ja to bym chciał być justinem bieberem  bo on ma opóźnioną mutację i w wieku 17 lat może nadal czuć się jak dziecko'   powiedział z pełną powagą  a klasa wybuchnęła głośnym śmiechem.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 8 września 2011

'dzień dobry, siadajcie' - powiedziała nauczycielka od polskiego, kiedy weszliśmy do klasy. 'chciałabym abyście na początek, napisali kim chcielibyście być, gdybyście nie byli sobą' - powiedziała. 'macie 10 min. wszyscy będą czytać' - stwierdziła. każdy otworzył zeszyty i zabraliśmy się za pracę. po tych kilku minutach, jako pierwszego polonistka zapytała mojego kumpla z sąsiedniej ławki. 'kamil, powiedz nam kim chciałbyś być?' - zapytała go. 'ja to bym chciał być justinem bieberem, bo on ma opóźnioną mutację i w wieku 17 lat może nadal czuć się jak dziecko' - powiedział z pełną powagą, a klasa wybuchnęła głośnym śmiechem. / mojekuurwazycie

pomilczmy na ciekawy temat oO   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 8 września 2011

pomilczmy na ciekawy temat oO / mojekuurwazycie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć