 |
Tak puste wnętrze Jej serca rozpadło się na mikroskopijne cząstki. Zgubiła się na życiowej ścieżce, którą obrała jako docelowy sens egzystencji. Zbłądziła w chwili, gdy upadła. Nie miała szansy się podnieść. Tłum ciemnych istot deptał Jej ciało. Była nikim. Żywy odpad, zabawka, którą można było odstawić, aby następnie bez wyrzutów sumienia zanieść ją do kosza. Nie liczyło się nic. Nie ważne było, jak kruche wnętrze Jej byli. Ludziom to bardzo się podobało. Posiadali większe poczucie świadomości Jej zniszczenia. Zdradzili Ją.
Nie miała prawa nic powiedzieć. Była taka spokojna i cicha. Choć w środku Jej dusza była pełna buntu, to zawsze umiała walczyć o ludzi. Nie liczyło się, że Ona cierpi. Ważne było, aby oni zaznali szczęścia nawet kosztem Jej bólu. Ona nic wielkiego nie chciała. Pragnęła odrobiny miłości, której w życiu nie doświadczyła... Była i nadal jest kruchym i zagubionym motylkiem, który choć żyje opadłe to po cichu wciąż marzy o prawdziwej miłości.
|
|
 |
Patrz komu się poświęcasz, jak tego nie docenia to najlepiej weź przestań. Po co się marnować, wmawiać sobie czego nie ma, na cud nie czekaj, on wymaga poświęceń. — Kryptonim
|
|
 |
Do przodu idę z podniesioną głową stawiając czoła kolejnym problemom i trwogom.
|
|
 |
Znów uciec stąd! Choćby za róg, na tylną kanapę fury, byle znów
Uciec stąd! W jedną stronę chcę bilet,
zjazd do bazy i tyle, dobra, chodźmy na chwile
|
|
 |
musiałam doświadczyć tego,kim nie jestem,żebym mogła odkryć,kim jestem
|
|
 |
osoba,która ma wszystko uważa,że jest wszechwładna
|
|
 |
wiele dała wiara w siebie
|
|
 |
Dzisiaj chcę pamiętać tylko to co było dobre. Wymarz zły obraz, a pokonasz każdy problem.Nie bierz na siebie winy za wybory ludzi. — Lukasyno
|
|
 |
Chuj z moich marzeń. Jak będzie to się okaże niebawem ale nie licz na poprawę sytuacji. Nie bądź głupi, losu sam jeden nie odwrócisz. — Ostr
|
|
|
|