|
Nie mówię Ci siema dziś i nie ma nic i trzeba żyć i obiecuję sobie, że nie będę obiecywać nic.
|
|
|
to codzienność, można się do niej przyzwyczaić. ludzie Cię zranią albo Ty będziesz ich ranił.
|
|
|
Chyba muszę pozwolić mu odejść, chyba powinnam wreszcie pogodzić się z końcem./esperer
|
|
|
I myśli, że w końcu co może obchodzić Boga ktoś taki jak on. Nic. Bóg jest szczęśliwy. Ma swoje gwiazdy.
|
|
|
Nagle zdajesz sobie sprawę, że wszystko się skończyło. Naprawdę. Nie ma już powrotu. Czujesz to. I próbujesz zapamiętać, w którym momencie to wszystko się zaczęło. I odkrywasz, że zaczęło się wcześniej niż myślisz. Długo wcześniej. I to w tej chwili zdajesz sobie sprawę, że to wszystko zdarzyło się tylko raz. I nieważne jak bardzo się starasz, nigdy nie poczujesz się taki sam. Nie będziesz już nigdy czuć się jak trzy metry nad niebem...
|
|
|
Nadzieja bywa okrutna, umiera ostatnia, lecz przez nią umierał już niejeden. / Endoftime.
|
|
|
Dzisiejsze dziś znów sprawia ból, bo nie ma w nim tych lepszych nas. / Endoftime.
|
|
|
Choć nie zna mnie nikt, oceniają według siebie, jak możecie mnie oceniać, jak nie znacie nawet siebie.
|
|
|
Uważał, że wszystko jest chorobą. A już najgorsza chorobą jest życie. I żeby wyzdrowieć, trzeba umrzeć.
|
|
|
Może nadszedł ten moment, aby usiąść na przeciwko siebie i przeprosić za wszystko?
|
|
|
Wpadła w ten wiek, wiek problemów. i właśnie tak z dnia na dzień wszystko coraz bardziej się komplikuje.
|
|
|
Nigdy nie zapomnę dobrych wspomnień z udziałem osób z którymi już nie rozmawiam.
|
|
|
|