|
wspomnienia nawet te piękne bolą i niszczą rzeczywistość. płakałam wiele razy, lecz żadna z łez nie nauczyła mnie silną być. if I ruled the world, every day would be the first day of spring. jedno co człowiek musi to umrzeć. don't pass a temptation lightly by: it may never come again. everything is funny as long as it is happening to somebody else. jak lekko na wysokości w niebieskim ślizgać się kurzu. uwierz w Anioły, nawet jeśli ich skrzydła są czarne. uwierz w diabła choćby na jego rogach spoczywała płonąca aureola... mam pytań sto - to dlaczego ciągle milczę? i cokolwiek uczynię, zamieni się na zawsze w to, co uczyniłam. czasem myślę, że zdradzają mnie moje oczy. między krzykiem rozpaczy, a zobojętnieniem. nie chcesz o tym mówić? to dobrze, bo ja też nie. chcę widzieć to, co niewidzialne, dotknąć to co nietykalne... nie jestem 'każda' i nie mam na imię 'wszyscy'. ;]
|
|
|
' Spałam w pałacach i zakochiwałam się , ponieważ nauczono mnie marzyć.'
|
|
|
uwielbiammm te jego żarty .....
|
|
|
Noooo to bawimy się dalej kochanieee ::*)
|
|
|
' Nie potrzebujesz nikogo kto by ,miał mi powiedzieć jak czuć rytm ' .
|
|
|
Wyobrażałam sobie powoli
widok złączonego
twojego imienia z moim
w jednym sercu.
Zauważyłem na twoich ustach...
nagle cud,
pozwól by sen
się tutaj zakończył.
|
|
|
'Oddycham Twoim powietrzem' . < 3
|
|
|
Mam pytanko , czemu w szkole sie wstydzisz czesc powiedziec , a tak to na gg piszesz ?:> Dziwne takie cos no ale spx :D:D -Może mam mieć jakieś powody do tego żeby z tobą w szkole nie rozmawiać. I od kiedy to dziewczyna mówi pierwsza wam cześć?
|
|
|
Ostatnio gdy zobaczyłam moich znajomych, ludzi kompletnie mi obojętnych, całujących się, zrozumiałam czego mi brakuje. Bliskości, ciepła, uczuć. Miłości.
|
|
|
Zapadła ciemna noc . Zamyślona , patrzyła w okno . Jej twarz rozjaśniał nieśmiały uśmiech . - Już wiem co zrobię - Wyszeptała niepewnie . Tego dnia była całkiem sama , jak w amoku poruszała się po pokoju , na jej twarzy wyraźnie rysowało się przerażenie . Otworzyła szafę i wyciągnęła swój ulubiony , kolorowy szalik który dostała od niego na walentynki . Jej drżące palce zawiązały supeł z ruchomą pętlą . Obojętnie rozejrzała się po domu . Łzy płynęły strumieniami , wspominała właśnie czas z nim spędzony . Trudno sobie wyobrazić co właśnie czuje , w końcu przestaje . Umiera w skutek uduszenia ...
|
|
|
`stojąc samotnie na korytarzu, wpatrując się w Ciebie, stojącego po drugiej stronie z kolegami, wyobrażam sobie, że podchodzisz do mnie, bierzesz za rękę, patrzysz głęboko w oczy i mówisz - kocham Cię. pomarzyć dobra rzecz.
|
|
|
poddaje się, nie mam siły już o ciebie walczyć. zresztą nawet jakbym stanęła na głowie czy zrobiła coś równie szalonego, ty i tak byś tego nie docenił, to nie ma sensu.
|
|
|
|