 |
Chociaż trudno jest uwierzyć w sny.
Trzeba biec dopóki starczy sił.
Czas pokaże kiedyś nam
ile warci byliśmy każdego dnia.
|
|
 |
Tak naprawdę nigdy nie odkryłeś mnie
Pomyliłeś wszystko, zgubiłeś się
I nie pytaj teraz, co zrobić masz
Nie powiem ci, miałeś swój czas.
|
|
 |
Siła, która w sobie mam, ochrania, daje moc
Zostawiłam sobie to, co radość daje mi
Zbudowałam siebie od nowa znów
Wyrzuciła z głowy to, co złe
Przekraczać swoje granice chce
Teraz już nie potrzebuję cię .
|
|
 |
Nie powiem jak
Masz kochać mnie
lecz chce to czuć
być pewna, że wiesz..
czego potrzebuję dziś.
Chcę żebyś zaskakiwał mnie.
Nie powiem jak
masz mi to dać
lecz chce to czuć
być pewna, że wiesz
i nie zastanawiaj się
chcę żebyś zaskakiwał mnie
|
|
 |
Każdego dnia myślisz o nim, denerwujesz się, krzyczysz, płaczesz, obrażasz.Gdy jesteś sama myślisz że nikt ci do szczęścia nie jest potrzebny masz znajomych wszystko na swoim miejscu . A jednak te głupie 15 min spędzone w jego obecności daje więcej szczęścia i radości niż cokolwiek dotychczas.
|
|
 |
Słowa nie opiszą ile waży strata.
|
|
 |
Jestem jak nałóg, jak pierdolony zawał. Przychodzę, zabieram wszystko, potem zostawiam.
|
|
 |
Często myślimy o tych złych rzeczach, wspominamy jak to było kiedyś, jacy byliśmy. Czasami wręcz marzymy by móc wrócić do tych czasów, tylko po to by znów móc przeżyć wspaniałe chwile. Mimo że wiemy że i tak będziemy cierpieć i po raz kolejny przechodzić przez to piekło.
|
|
 |
po dwóch latach przełamujesz się i znowu stajesz na parkiecie przed ogromnym lustrem. patrzysz w swoje odbicie i przypominają Ci się wszystkie treningi. każdy jeden ruch, nagany od trenera, basztanie za sekundowe opóźnienie aby wejść w takt. włączasz muzykę i zaczynasz się rozgrzewać. następnie zaczynasz dobierać odpowiednio ruchy tak, jak w Twojej wyobraźni wyglądają najlepiej. tańczysz. pierwszy raz od dwóch lat wracasz do swojego stylu. wiesz, że jesteś w stanie przezwyciężyć ból, zniesiesz najgorsze. nie czujesz dwóletniej przerwy. perfekcja może być jako twoje drugie imię. tańczysz, bo przecież obiecałaś, że zawalczysz o swoje marzenia. / maniia
|
|
 |
Czy chciałabym, żebyś wrócił? Chciałabym, żeby wróciły tamte dni wieczory i poranki te ciepłe ramiona i te oczy chciałabym by była ta dłoń ten uśmiech tamto życie ale nie Ty.
|
|
 |
Wtulam się w inne ramiona. Wmawiam sobie, że jest mi dobrze.
|
|
 |
Weź wróć, bo już sobie kurwa nie radzę.
|
|
|
|