 |
|
Oznajmił mi to tak, jakby chodziło o jakąś błahostkę.
Mimo to te dwa słowa wpłynęły na moje życie,
jak gdyby przejechano po nim buldożerem.
On nie złamał mi serca, on je po prostu zmasakrował.
|
|
 |
|
Misiu, mój słodki pluszaku przepraszam
bardzo, że w mej wyobraźni przekształcam
Cię na jego kształt, mam nadzieje, że nie
jesteś zły.
|
|
 |
|
Dwadzieścia cztery smutki to cała moja doba.
|
|
 |
|
Ustalmy rodzaj zapłaty. Może pocałunki?
|
|
 |
|
Pozostało: rozpłakać się, usiąść albo wstać i iść dalej.
|
|
 |
|
bądź przy mnie, jak kac przy każdym piciu.
|
|
 |
|
Nie wiem co jest w tobie, ale przyciąga mnie do ciebie bardziej niż grawitacja do ziemi.
|
|
 |
|
Co rano każą nam wstać, umyć twarz przed lustrem potem ,nakleić na nią uśmiech.
Każą robić dobrą minę do złej gry
|
|
 |
|
dlaczego Bóg nazywa się Bóg? bo Pezet było już zajęte.
|
|
 |
|
Nie wiem czy jest aż tak mądry, czy aż tak głupi.
|
|
 |
|
Czego bała się najbardziej? - Tego, że On w końcu dorośnie i zmieni tok myślenia na ten realny. Przestanie myśleć po dziecinnemu. Przestanie wierzyć w bajkową miłość.
|
|
 |
|
Nie mam żadnych wymagań do Ciebie. Jesteś. I to mi cholera wystarcza.
|
|
|
|