 |
Ona jest, chociaż nikt jej nie widzi. Nie trzeba mówić "Kocham Cię", bo to tak oczywiste jak to, że kiedyś umrzemy. Może jest taka miłość, która trwa wiecznie? Może taka prawdziwa miłość nie potrzebuję otoczki codzienności? Możecie się kochać mieszkając na innych kontynentach. Możecie być dla siebie wszystkim, a mówić te dwa słowa komuś innemu. Możecie być zakochani, bo kiedyś tam obiecaliście sobie Wasze serca po wieczność. Może jest taka miłość...
|
|
 |
Może jest taka miłość, która nie potrzebuję związku? Może osoby mogą żyć osobno, w nocy tulić się do innych ramion niż tych, które rzeczywiście pokochali. Mogą prowadzić osobne życia, śmiać się w różnych momentach, wybierać inne drogi, poznawać innych ludzi i budować domy, sadzić drzewa i płodzić dzieci z dala od siebie. Może jest taka miłość, która nie potrzebuję objęcia, splotu dłoni, wieczornych wyznań, a mimo to nadal trwa? Może wtedy zakochani są nieśmiertelni? Nie będą cierpieć, bo przecież nie stracą kogoś kto nie jest ich, nie będą tęsknić, bo nie można tęsknić za kimś z kogo samemu się zrezygnowało. To taka miłość idealna.
|
|
 |
Twój uśmiech to lekarstwo, kiedy wokół wszystko zdycha.
|
|
 |
Kocham cię, Harry. Sprawiasz, że czuję się jak człowiek. Jakbym była sobą... i jakbym była piękna.
|
|
 |
Po cholerę te wszystkie słowa, jeśli nie stoją za nimi uczucia. To tylko słowa. Albo na przykład mogę popatrzeć na obraz i powiedzieć, jesteś piękny. Ale jakie to ma znaczenie dla obrazu? [...] Nawet płótno Botticellego nie oddycha i nie czuje. Jest piękne ale to tylko namalowany obraz. Niezależnie od tego jak piękna jest zewnętrzna powłoka, wnętrze wciąż czuje i wciąż ma potrzeby, których słowa nie są w stanie zaspokoić.
|
|
 |
Nie pytaj mnie czy to ma sens, podobno wszystko po coś jest.
|
|
 |
"Będziemy tutaj godnie żyć, nie liczy się hajs, nie liczy się nic. Nie zabraknie nam już niczego, trzymam Cię ręką prawą i lewą. Wszystko po to by z Tobą być, Ty moim, a ja Twoim cieniem. I dla tych chwil chce mi się żyć, coś ciągnie mnie, jak magnes, do Ciebie."
|
|
 |
"Ktoś mi mówi, jak mam żyć, to całkiem kurwa śmieszne. Co Ty w domu nie masz lustra.? Tak w ogóle kim Ty jesteś.?
Biorę wdech, pech na mnie nie robi wrażenia. Cioty spuszczają wzrok, prawdy boją się jak ognia."
|
|
 |
Mimo wszystko zaufałam Ci, na przekór temu, bo byłeś zerem, a ja chciałam pomóc zacząć od zera zeru.
|
|
|
|