 |
opowiem tu o czymś, o czym zazwyczaj nie mówię bo przecież lepiej gadać, o dobrych rzeczach w sumie
|
|
 |
społeczeństwo żyjące w obłudzie, marzące o cudzie
|
|
 |
wierz mi, słabi polegli, za tymi co w tym utonęli idą następni
|
|
 |
w głowie miałem zamęt, na uszach słuchawki
|
|
 |
tu do rytmu serce pompuje krew komorami, a z osoczem i krwinkami płynie hip hop żyłami
|
|
 |
nie oddamy tego stanu za nic, który mamy w bani, a to co przeżywamy podpisujemy rymami
|
|
 |
razem z wami tworzymy tu kulturę która niby umiera bo ktoś puścił w życie taką bzdurę
|
|
 |
rap mym życiem, nie zajawką, która mija nijak
|
|
 |
kiedy gram bywa niewąsko, czuję się bosko, to rap cięty na ostro
|
|
 |
Wiem, że z wami nie potrafię się poddać
|
|
 |
Popełniamy błędy, bo życie ma zakręty, to jest logiczne
|
|
 |
Ziomek ja podniosę cię gdy padniesz na pysk
|
|
|
|