 |
obserwujesz go zachowując dystans, kochasz patrzeć jak się uśmiecha. marzysz o tym, że może kiedyś będzie twój, chociaż na chwilę. on podchodzi do ciebie, twoje serce bije coraz mocniej. próbujesz wmówić sobie, że go nie kochasz, ale śnisz o nim, masz nadzieję, modlisz... się, że moglibyście być razem.. miałaś tak kiedyś?
|
|
 |
rozbijam kubek gorących wspomnień, rzucając nim o ścianę.
|
|
 |
potrafił zepsuć dosłownie wszystko. nawet mój taniec w deszczu o czwartej nad ranem, przynosząc mi parasolkę.
|
|
 |
a ja wciąż się uśmiecham. zagryzam wargi i idę przed siebie. bo ludzie, mający na celu moje nieszczęście nie, są warci moich przeszklonych źrenic o łzach, nie wspominając
|
|
 |
chciałabym, żeby mój rękaw był na tyle odpowiedni, abyś mógł ocierać nim swoje łzy.
|
|
 |
nigdy się nie spodziewałam, że to w Nim znajdę wszystko to czego tak bardzo pragnę. że to dzięki Niemu, za jednym razem spełnię każde z moich marzeń. okazał się moją złotą rybką. oazą do spełniania życzeń. nieskazitelną fontanną do której po wrzuceniu monety, mogłaś liczyć na spełnienie. spadającą gwiazdą na rozgwieżdżonym niebie. i tą felerną urodzinową świeczką na moim torcie.
|
|
 |
Spytaj ją, co czuje gdy, szminkę zmywa, kroplą łzy..
|
|
 |
przecież wiedziałam że nie przyjdziesz. ale i tak upiekłam Ci urodzinowe ciasto, kupiłam prezent i wypiłam w samotności Twojego ulubionego drinka za to byś żył sto lat - nieważne , czy ze mną czy nie. ważne żebyś istniał , bo świat bez Ciebie nie miałby najmniejszego sensu .
|
|
 |
ale Ty wrócisz prawda? bo my przecież musimy być razem. musimy.
|
|
 |
kolejny dzień bez Twojego uśmiechu .
|
|
 |
to tak bardzo boli - wspomnienia..
|
|
|
|