 |
przychodzi dzień, gdy uświadamiasz sobie, że trwałość jest czymś bardzo ulotnym, a strzaskana nadzieja stanowi najdotkliwszą stratę.
|
|
 |
Nie znajdę już nigdy kogoś, kto zastąpi mi Ciebie. Nie ma drugiego ideału, a zarazem skurwysyna z podłym charakterem.
|
|
 |
iesz co? Minęło mi. Nie będę walczyć o coś, co mnie kurwa niszczy.
|
|
 |
Nie będę się łudzić, że kiedyś zrozumiesz co straciłeś. Jesteś facetem. A pewne rzeczy po prostu nie są możliwe.
|
|
 |
Kiedyś wszystkie czarne dni obrócimy w dobry żart.
|
|
 |
Nigdy nie zmusisz mnie do odejścia.
|
|
 |
Nie jesteś moją połówką, ty jesteś moją całością
|
|
 |
Nazywasz go szczęściem, chociaż to on przynosi Ci najwięcej bólu.
|
|
 |
wieczorami, kiedy tak leżąc na łóżku myślami krążę ponad wszystkim co przyziemne, wyobrażam sobie Twój uśmiech, jest tak realny jakby wyrwany z kadru i nagle obecny obok. znów patrząc w pusty ekran telefonu, w powiadomieniach widzę Twoje zdjęcie, kolejna nieodebrana wiadomość, nawet ta najkrótsza i niby tak zwyczajna powoduje, że dotychczasową ciemność w mych źrenicach zastępuje blask światła, prawdziwego szczęścia. | endoftime. [stare, for rapoholiiik]
|
|
 |
Dziś przytulę cię tylko po to, by zaraz odejść.Te uczucia nietrwałe i dlatego tak cenne.Tylko szkoda, że nasze serca nie są wymienne.
|
|
 |
gdzie są ci ludzie co mieli ze mną iść ramie w ramię ? miałam do nich pewność, dziś mam wyjebane.
|
|
 |
Mogę Tobą poniewierać, ale to nie znaczy, że na to zasługujesz.
|
|
|
|