 |
|
Może nie jest to jeszcze coś poważnego, ani nic na pewno. Ale z pewnością jest to coś prawdziwego, niezwykłego i niezapomnianego. Dotyk dłoni, ciepło ust i ten przenikający do szpiku kości wzrok. Nie powiem, że jest ideałem bo wiele bym w nim zmieniła. On wie, jak bardzo jestem wymagająca i jak wiele musiał by w sobie zmienić gdybyśmy planowali coś na stałe. Twierdzi też że zrobi wszystko by było tak jak chcę. Powtarza, że nawet jeśli nam nie wyjdzie on już zawsze będzie mnie chronił. Piękne jest to jak bardzo czuję się przy nim swobodnie, jak bardzo otwarta jest każda nasz rozmowa. I nie ważne jak potoczy się nasz dalszy los, dziękuje Bogu że postawił go na mojej drodze. / sztanka__lovuu
|
|
 |
|
Dziś po raz ostatni spojrzę Ci w oczy i to nie będzie spojrzenie z pogardą, raczej z żalem tylu straconych dni. / sztanka__lovuu
|
|
 |
|
Coraz bardziej uderza we mnie fakt, że być może już nigdy nie poczuję na sobie Twoich dłoni, a nasze spojrzenia już się nigdy nie spotkają. Powoli dociera do mnie to iż dla Ciebie już nic nie znaczę, że to wszystko co było między nami rozpłynęło się jak cukier w gorącej herbacie, zniknęło bez bezpowrotnie. / sztanka__lovuu
|
|
 |
być może zbyt rzadko każde z nas zdaje sobie sprawę z tego co posiada, nie zwracając uwagi na to, że prawdziwe szczęście mamy jakby na wyciągnięcie dłoni, trwając gdzieś obok tak niezauważalnie cierpimy. wciąż żyjąc przeszłością, stąpamy po niepewnym gruncie by dotrwać jutra, własne życie stawiając pod niewielkim znakiem zapytania, ten brak zaufania światu i świadomość, że już jutro może nas tu nie być, dzień w dzień przybija coraz silniej. / endoftime.
|
|
 |
i wiesz, tu odległość nie ma najmniejszego znaczenia, chociaż każde z Nas doskonale wie, że nawet ten najkrótszy kilometr z setek innych, na co dzień odbiera całkowity sens, na kolejny oddech, na chęć trwanie w tym wszystkim, wciąż tak naprawdę nie znając podstaw tego na czym się stoi. kilometry, zamazujące w tle jakąkolwiek nadzieję na to, że w końcu kiedyś może być lepiej, że może ta granica, gdzieś pomiędzy jednym a drugim życiem wreszcie zniknie, realizując kolejno każde z marzeń, w coś co będzie bez zbędnych ale, pomimo bądź wbrew temu, coś co będzie na pewno. / endoftime.
|
|
 |
Temu, kto Cię nie szuka, nie zależy na Tobie.
Ten, kto za Tobą nie tęskni, nie kocha Cię.
Przeznaczenie decyduje o tym, kto pojawia się w Twoim życiu, ale Ty decydujesz, kto w nim zostaje.
Prawda boli tylko raz.
Są trzy rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej: słowa, czas i szanse. Dlatego też ceń tego, kto Cię ceni i nie przywiązuj dużej wagi do tych, którzy traktują Cię tylko jako jedną z opcji...
|
|
 |
żeby twoim życiem też się ktoś chuju pobawił ; *
|
|
 |
nie wiesz jak to jest patrzeć na własne szczęście, wymykające się gdzieś między chwilami zastanowienia, kiedy nocami świadomość rozdziera duszę na miliony kawałków, zadając Ci ciosy prosto w serce powoduje, że wyjesz z bólu. kiedy widzisz własne marzenia będące tuż obok, gdy są jakby na wyciągnięcie ręki, a jednak doskonale wiesz, że nie możesz ich dotknąć. każdego dnia odczuwając powietrze, masz pewność, że to właśnie ono stopniowo zgniata Ci klatkę piersiową, skoro nie wiesz jakie to uczucie, na co dzień targować się z życiem o kolejny oddech, to proszę Cię, nigdy nie wmawiaj mi, że będzie dobrze. / endoftime.
|
|
 |
po raz kolejny tak idealnie unosząc kąciki swych ust, z setek innych, z pozoru nic nieznaczących uśmiechów, własnym potrafi nadać sens pomijanej codzienności. / endoftime.
|
|
|
|