 |
Stanął jej przed oczami wieczór, kiedy jego usta obsypywały ją pocałunkami, a oczy - półprzymknięte i zamglone pożądaniem - spoglądały z zachwytem.
|
|
 |
Dla mnie liczyła się tylko ta chwila, kiedy byliśmy razem, przyciągnięci do siebie potężną siłą.
|
|
 |
Może to jest powód, przez który czułeś, że musisz odejść.. Ale niedługo będziesz za mną tęsknił, Kochanie..
|
|
 |
Czasami mam wrażenie, że nie żyję. że moje życie jest jakąś denną kopią, kopii. stoję obok. słyszę, czuję. ale nie jestem w stanie wykrzesać z siebie żadnej reakcji. tak jakbym stała obok ciała. moja podświadomość ma włączony tryb czuwania, ten który nie pozwala mi na racjonalne myślenie. ten, który wyprał mnie z uczuć dokładnie tak jak pierze się swoje ulubione jeansy.
|
|
 |
z Nim ? różnie to bywa. czasem jest tak cholernie czuły, a czasem to kawał skurwysyna.
|
|
 |
Daj mi wreszcie pewność. Daj mi coś na czym będę mogła się oprzeć, co będzie dawało mi siłę, daj mi antidotum na ten cały fałsz, złość i strach. Chce znów zasypiać z pewnością, że jest w porządku. Chce zasypiać z myślą, że obudzę się rano i będziesz istniał dla mnie. Nie chcę pieprzyć głupot o przywiązaniu i uczuciach, chcę żeby mała część tych głupot stała się życiem. Namacalnym dowodem na twoje bycie obok.
|
|
 |
widzieć Twój uśmiech o 5:30 nad ranem.
|
|
|
|