 |
Pamiętam teraz słowa babci która mówiła, że miłość jest tylko wtedy, kiedy chce się z daną osobą przeżywać wszystkie cztery pory roku. Kiedy chcesz z kimś uciekać przed wiosenną burzą pod obsypane kwieciem bzy. A latem zbierać z tym kimś jagody i pływać w rzece Jesienią robić razem powidła i uszczelniać okna przed wiatrem. Zimą pomagać przetrwać katar i długie wieczory. A jak już będzie zimno rozpalać razem ogień.
|
|
 |
Uwielbiam kiedy się na mnie obrażasz, a za 5 min podchodzisz i przytulasz.
|
|
 |
I jestem gotowa nawet oddać czekoladę milki i butelkę jabłkowo-arbuzowego tymbarka, za głębokie spojrzenie w Jego brązowe patrzałki
|
|
 |
Jestem tą sentymentalną idiotką, która oddała by miliony za Twój uśmiech.
|
|
 |
Ja już nie szaleję na twoim punkcie, to za płytkie określenie. Mnie raczej opętało.
|
|
 |
Może i mnie zrani, ale chcę z nim być, chcę być jego - wbrew wszystkiemu i wszystkim.
|
|
 |
Dla niektórych twój upadek jest jebaną satysfakcją.
|
|
 |
Gdzie byłaś kiedy miałam dwa miesiące i leżałam chora w szpitalu . ? Gdzie byłaś , kiedy zaczęły wyrastać mi ząbki ? Gdzie byłaś , kiedy mimo trudu , robiłam pierwsze kroki ? Gdzie byłaś w moje pierwsze urodziny ? Gdzie byłaś kiedy spadł pierwszy śnieg w moim życiu a ja potrzebowałam kogoś kto pójdzie ze mną lepić bałwana ? Gdzie byłaś kiedy potrzebowałam by ktoś mnie przytulił na dobranoc ? Gdzie byłaś kiedy pierwszy raz przekroczyłam progi szkoły ? Gdzie byłaś , kiedy pierwszy raz się zawiodłam i trzeba było otrzeć moje łzy ? Gdzie byłaś , kiedy zaczęłam dorastać ? Gdzie byłaś przez całe moje dzieciństwo . . . mamo ?
|
|
 |
kieruję się sercem, pieprzę rozum, bo tylko to co czuje serce, pozwala żyć. / Endoftime.
|
|
 |
wypady za osiedla, deski, pozdzierane kolana i łokcie, uśmiech nie schodzący z twarzy, kupa śmiechu a przy tym okropny ból brzucha, przesiadywanie na krawężnikach i tańczenie na środku autostrady, całonocny chillout, gdzie wszystko inne traci znaczenie, wyczuwam wakacje. / Endoftime.
|
|
 |
wyobraź sobie, sypanie soli na świeżą ranę, wiesz, z reguły nigdy nie przestaję, nigdy nie potrafię przestać, widok krwi, ten ból daje ukojenie, dogłębnie niszczy niekiedy złudnie dając siłę, by po raz kolejny odwracając się, nigdy więcej się nie poddać, nigdy nie odpuścić, czegoś co daje życie. / Endoftime.
|
|
 |
jak się coś pieprzy no to już hurtowo
|
|
|
|