 |
Zakrztusiłam się dużą ilością kłamliwej czułości. / i.need.you
|
|
 |
Niezrównoważona emocjonalnie / i.need.you
|
|
 |
ja jako piękna dama - cudownie ubrana, umalowana i SAMA. / i.need.you
|
|
 |
Mogłam się przecież nie zakochać lecz nie zaznałabym tego chwilowego szczęścia. / i.need.you
|
|
 |
Wypatrzyłam sobie w jego oczach błękit chcę tam mieszkać zawsze / i.need.you
|
|
 |
Echo twoich słów unosi się w moim pokoju. / i.need.you
|
|
 |
Czy miałeś kiedykolwiek tak, że pomimo wszelkich starań, nie możesz o kimś zapomnieć? Że mimo wielu prób wyrzucenia tej osoby z głowy nie udawało się ? Że myśl o tej osobie stawiała na swoim i nie potrafiłeś jej pokonać? Jeśli nie, znaczy że nigdy nie kochałeś. / i.need.you
|
|
 |
Proszę Cię zabierz ten cały ból, nie umiem z nim żyć ani się go pozbyć. On rujnuje mi życie. / somefeelings
|
|
 |
Nie chcę żebyś odchodził. Kiedy odejdziesz ja sięgnę dna, będę nikim. Znienawidzę każdy swój oddech i każde uderzenie serca. Będę tęskniła każdego wieczoru i myślami wracała do Naszych czasów, proszę nie odchodź. / somefeelings
|
|
 |
" Gubimy sens słów, bo krzyk nic nie naprawia, mam dosyć testów, nie chcę wciąż się zastanawiać."
|
|
 |
A miało mniej boleć, miałam mniej to odczuwać, och miałam nie czuć w ogóle, a jest przeciwnie, całkowicie, rana miała się zagoić, a jest jakby coraz bardziej świeża, jak gdyby to wszystko wydarzyło się dzisiaj, przed sekundą, minęło już pół roku, a to powraca z mocniejszym odbiciem, coraz głośniejsze Twoje "odchodzę", a może teraz zabrzmiałoby to "już dłużej z Tobą nie mogę". Zawładnął mną doszczętnie i nic się nie zmienia, ludzie mówią, że z drugiego człowieka da się wyleczyć, potrzeba tylko czasu. Kłamią, nie znają życia. / nieracjonalnie
|
|
 |
Każdego dnia wstajesz z myślą, że ten dzień będzie inny, nie wiesz co zrobisz w tym kierunku, ale chcesz, żeby w końcu coś się zmieniło, żeby pogłebiający się stan chujozy w końcu dobiegł końca. Każdy moment wydaję się być nieodpowiedni, żeby coś zmienić. Najpierw jest za wcześnie, czekasz na ruch kogoś innego, ale nic takiego nie następuje... mimo wszystko nadal czekasz, aż okazuję się, że jest już za późno by cokolwiek zmienić. Za późno? Lub po prostu nie jest to odpowiedni moment, czy jakikolwiek jest odpowiedni? Na początku zabrakło odwagi, teraz ponosisz tego konsekwencje..
|
|
|
|