 |
znów chyba ryczę bez konkretnego powodu, mam dziwne napady smutku, a wiele piosenek wywołuje łzy / i.need.you
|
|
 |
Najgorsze jest to , że nigdy nie zdołam się przyzwyczaić to tych dni po końcu. Czuję jakby coś we mnie gniło i gniło i nie jestem pewna co to jest ale wiele osób chyba nazywa to sercem. Strasznie mi to przeszkadza bo chciałabym się pozbyć tego uczucia ale za cholerę nie wiem jak. To trudne do zniesienia bo nawet nie wiem gdzie tego szukać. / i.need.you
|
|
 |
słyszę te wszystkie piękne słowa i boję się, że chyba tylko po jedno są wypowiadane / i.need.you
|
|
 |
Jakoś zbyt sentymentalnie u mnie dzisiaj. Wciąż pamiętam jak obiecałeś, że będziesz na zawsze. Na zawsze trwało w Twoim przypadku krócej niż przypuszczałam. Mimo wszystko to również moja wina
i może nie ma we mnie tej dawnej miłości a jest jedynie smutek.
Dlatego cięzko mi wejść w to drugi raz,
przepraszam. / i.need.you
|
|
 |
Bez Ciebie spadam w dół, więc mam nadzieję, że tam stoisz i czekasz aby mnie złapać, a później już nie puszczać, tylko być ze mną, tak na zawsze. / napisana
|
|
 |
idę. na korytarzu tłum ludzi. nagle jestem w środku tłumu, wymijamy się. nasze klatki piersiowe są przy sobie, czuje zapach Twoich perfum, są piękne. idealnie mijam Cię bokiem i idę dalej.
|
|
 |
Kiedyś był dla mnie ważny. Był pierwszym facetem, który dawał mi szczęście samą swoją obecnością i który potrafił sprawić, że nie liczyło się nic więcej. Uwielbiałam spędzać z nim czas, a uczucie jakie narodziło się w moim sercu od razu wzięłam za miłość. Mieliśmy wzloty i upadki, ale ja cały czas trwałam i wierzyłam, że to co było między nami mogło przezwyciężyć wszystko. Pewnego dnia jednak pękła naiwna nadzieja, że stworzymy coś wspaniałego i trwałego. Uciekły myśli o miłości, a serce nagle stało się puste. I cały czas zastanawiam się jak, mimo całego tego zła, które mi wyrządził, w tak szybki sposób staliśmy się dla siebie obcymi ludźmi. Dlaczego teraz kiedy spogląda w moją stronę zachowuje się jakby widział mnie po raz pierwszy, a ja mam wrażenie, że tak naprawdę nigdy go nie poznałam? Nie, to nie przynosi smutku ani bólu, przynosi jedynie myśli, że czasem przeszłość faktycznie pozostaje już tylko odległą i nic nie znaczącą przeszłością. / napisana
|
|
 |
Bo widzisz ja jestem osobą, która w oczach innych wszystko robi źle. To nic, że się staram, że mi na czymś bądź na kimś zależy. To naprawdę nie ważne, zawsze będzie źle. Przecież jestem ta najgorsza, nie potrafię niczego poprawnie doprowadzić do końca. Nie wiem dlaczego tak jest. Nie wiem czemu ludzie postrzegają mnie właśnie w ten sposób i tak krytykują. Może jednak lepiej będzie jeżeli stanę się egoistką, już nikomu nie pomogę, nic nie zrobię dla kogoś, będę sama dla siebie. Jeżeli zamiast dziękuję, zamiast dobrego słowa mam ciągle słyszeć krytykę to odpuszczam. Nie mam ochoty robić czegoś na siłę. Skończyło się. / napisana
|
|
 |
Tak, masz rację. Żadnych, ale to żadnych obietnic. Właśnie zrozumiałam głębokość i prawdziwość tych słów. Obietnice to przyzwyczajanie się do tego czego być może nigdy nie będziemy mieli, to kreowanie złudnej przyszłości, to dawanie nadziei na coś czego nie ma. Składanie obietnic to ryzyko. Przecież obietnice bolą, a najbardziej te nie dotrzymane. Nie składajmy więc sobie żadnych obietnic. Żyjmy z dnia na dzień, pozwólmy światu się kręcić, ale nic nie obiecujmy, proszę. Ja już nie chcę więcej cierpieć przez słowa, które nie miały swojego pokrycia w czynach. / napisana
|
|
 |
'myślę, że Cię kocham , chociaż tak Cię nienawidzę'
|
|
|
|