 |
-przeciez ty nie palisz?? -pale.. -dlaczego? -zeby zrozumiec...
|
|
 |
-...już go nie kocham.. -nie prawda, źle to powiedziałaś -a jak to powinnam to powiedzieć? -bez zastanowienia, czuję w twoim głosie "trzeszczenie lodu" szłaś kiedyś po zamarzniętej rzece? trzeszczenie to okropny odgłos, bo przeciez idac po takim lodzie nie pewnym moze on sie załamać
|
|
 |
błagam, tylko nie zacznij mnie całować, bo nie jestem jeszcze na tyle silna by Cię odepchnąć
|
|
 |
"Jak co dnia zadajesz sobie pytanie na dobranoc czyja to jest wina i czego masz za mało"
|
|
 |
"Nie mam nic bez Ciebie i bez Ciebie nie chce nic"
|
|
 |
"Było fajnie, ale już się skończyło umówmy się, że co było, to było zróbmy tak, żeby wspominać to dobrze"
|
|
 |
"Zamiast o głupoty wciąż wszczynać kłótnie może kiedyś napijemy się wódki"
|
|
 |
uśmiechnęła się uśmiechem, w który włożyła wszystko to co postanowiła przemilczeć.
|
|
 |
- współczuję Ci . - dlaczego? - bo ja muszę pomalować paznokcie na czerwono , by wyglądać kurewsko. tobie wystarczy sam charakter
|
|
 |
Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o Twoich planach na przyszłość.
|
|
 |
w ręku papieros i twoje zdjęcie,patrzyła i zastanawiała się co bardziej uzależnia.
|
|
 |
szanowny kolego! piszę do Ciebie te kilka słów prawdy byś zrozumiał,że nie jesteś pępkiem świata, a ja nie będę kolejną którą zapiszesz w kalendarzu pod nazwą 'przelizana'! Bardzo mi przykro,że świat musi Cię znosić ale nic niemogę poradzić. Na koniec dodam: przytyło Ci się, niedługo zamiast chodzić będziesz się toczył.
|
|
|
|