głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika passionforlife

Zawładnę Tobą. Będziesz mnie pragnął  coraz bardziej i mocniej  będziesz cierpiał  zaczniesz wymawiać moje imię przez sen  zapragniesz spędzać ze mną wszystkie wolne wieczory i wspólne poranki  będziesz prosił  patrzył i za żadne skarby nie będziesz w stanie mnie dotknąć. Zobaczysz  jak to boli.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 17 sierpnia 2013

Zawładnę Tobą. Będziesz mnie pragnął, coraz bardziej i mocniej, będziesz cierpiał, zaczniesz wymawiać moje imię przez sen, zapragniesz spędzać ze mną wszystkie wolne wieczory i wspólne poranki, będziesz prosił, patrzył i za żadne skarby nie będziesz w stanie mnie dotknąć. Zobaczysz, jak to boli. / nieracjonalnie

Miłość to skok z wysokiej skały w zaufaniu  że ta druga osoba czeka na dole  żeby Cię złapać. Problem w tym  że zanim zdążymy zlecieć w ramiona tej osoby  ona się nudzi i idzie znaleźć sobie inne zajęcie  a my roztrzaskujemy się jak szklanka i już nic nie jest ani nie będzie tak było.

skejter dodano: 17 sierpnia 2013

Miłość to skok z wysokiej skały w zaufaniu, że ta druga osoba czeka na dole, żeby Cię złapać. Problem w tym, że zanim zdążymy zlecieć w ramiona tej osoby, ona się nudzi i idzie znaleźć sobie inne zajęcie, a my roztrzaskujemy się jak szklanka i już nic nie jest ani nie będzie tak było.

Twoje pocałunki za każdym razem moim życiowym ewenementem.

definicjamiloscii dodano: 17 sierpnia 2013

Twoje pocałunki za każdym razem moim życiowym ewenementem.

Widzisz  to jest tak  że za każdym razem jestem w stanie mu wybaczyć  w każdy nowy dzień potrafię dać mu nową szansę  zapalam ten ogień ponownie  uśmiecham się  gdy wraca  choć dobrze wiemy  że powinnam być zła  powinnam ryczeć i resztkami sił wmawiać mu  że nie ma już w moim życiu dla niego miejsca.    nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 16 sierpnia 2013

Widzisz, to jest tak, że za każdym razem jestem w stanie mu wybaczyć, w każdy nowy dzień potrafię dać mu nową szansę, zapalam ten ogień ponownie, uśmiecham się, gdy wraca, choć dobrze wiemy, że powinnam być zła, powinnam ryczeć i resztkami sił wmawiać mu, że nie ma już w moim życiu dla niego miejsca. / nieracjonalnie

jestem tak bardzo chora   chora na siebie   chora na ciebie   chora na całe to bagno wokół   i jestem tak bardzo słaba tak cholernie słaba ze rozpadam się na cząstki elementarne   gdybyś tu był   gdybyś umiał mnie poskładać   ale przecież już dawno mnie skreśliłeś   już dawno spisałeś mnie na straty   nie   nie mam Ci tego za złe jestem tylko trochę smutna i tylko trochę przerażona   zagubiona   złaa   tak bardzo zła na wszystko i na nic i tak cholernie egoistycznie pragnę Cie mieć przy sobie ale przecież jestem ćpunką i jestem alkoholiczką i jestem wariatką   nie bójmy się tych słów   jestem tym kim nigdy nie chciałam się stać i mogę wszystko bo przecież wariaci tak mają  to dlaczego nie mogę mieć Ciebie ?   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 16 sierpnia 2013

jestem tak bardzo chora , chora na siebie , chora na ciebie , chora na całe to bagno wokół , i jestem tak bardzo słaba tak cholernie słaba ze rozpadam się na cząstki elementarne , gdybyś tu był , gdybyś umiał mnie poskładać , ale przecież już dawno mnie skreśliłeś , już dawno spisałeś mnie na straty , nie , nie mam Ci tego za złe jestem tylko trochę smutna i tylko trochę przerażona , zagubiona , złaa , tak bardzo zła na wszystko i na nic i tak cholernie egoistycznie pragnę Cie mieć przy sobie ale przecież jestem ćpunką i jestem alkoholiczką i jestem wariatką , nie bójmy się tych słów , jestem tym kim nigdy nie chciałam się stać i mogę wszystko bo przecież wariaci tak mają, to dlaczego nie mogę mieć Ciebie ? / nacpanaaa

ludzie to idioci teksty nacpanaaa dodał komentarz: ludzie to idioci do wpisu 16 sierpnia 2013
Po dziesięciu dniach gorącego śródziemnomorskiego klimatu  znów wychodzę tutaj  w te pełne chłodnego powietrza wieczory na balkon. Znów ścianki kubka pełnego kawy parzą mnie po dłoniach. Tym razem jednak dodatkiem są ramiona lekko obejmujące mnie w talii i cichy szept  żebyśmy wracali do środka  bo za chwilę zacznie padać. Po kilkunastu minutach pierwsze krople uderzają o szyby  mieszając się z odgłosem naszych przyspieszonych oddechów i moim mimowolnym zastanowieniem  która część Jego ciała jest bardziej bezwstydna   czy dłonie ściągające ze mnie kolejne ubrania  czy wargi wykonujące tak wirtuozyjną serię pocałunków na każdym skrawku mojej skóry.

definicjamiloscii dodano: 15 sierpnia 2013

Po dziesięciu dniach gorącego śródziemnomorskiego klimatu, znów wychodzę tutaj, w te pełne chłodnego powietrza wieczory na balkon. Znów ścianki kubka pełnego kawy parzą mnie po dłoniach. Tym razem jednak dodatkiem są ramiona lekko obejmujące mnie w talii i cichy szept, żebyśmy wracali do środka, bo za chwilę zacznie padać. Po kilkunastu minutach pierwsze krople uderzają o szyby, mieszając się z odgłosem naszych przyspieszonych oddechów i moim mimowolnym zastanowieniem, która część Jego ciała jest bardziej bezwstydna - czy dłonie ściągające ze mnie kolejne ubrania, czy wargi wykonujące tak wirtuozyjną serię pocałunków na każdym skrawku mojej skóry.

Powiedziałabym Ci dużo więcej  żebyś poczuł mocniej i głębiej  żeby było to prawdziwe  uwodzicielskie i zarazem ujmujące  byś wiedział  że nie ma żadnego innego faceta  który potrafi wzbudzić we mnie tyle emocji.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 15 sierpnia 2013

Powiedziałabym Ci dużo więcej, żebyś poczuł mocniej i głębiej, żeby było to prawdziwe, uwodzicielskie i zarazem ujmujące, byś wiedział, że nie ma żadnego innego faceta, który potrafi wzbudzić we mnie tyle emocji. / nieracjonalnie

Ściąga ze mnie koszulkę pomimo tego  że nie chcę Mu pokazać swoich pleców. Obraca mnie tyłem na swoich kolanach i cicho się śmieje.   I przez to miałbym przestać Cię uwielbiać? Przez schodzącą Ci z pleców skórę?   mamrocze z coraz większym uśmiechem. Daje mi serię buziaków biegnącą wzdłuż kręgosłupa.   Głuptasie Mój  nie przestanę nawet gdyby ta skóra schodziła Ci z całego ciała  nawet jeśli się zestarzejesz i będziesz mieć tysiące zmarszczek  nawet jak będziesz dla całego świata całkiem ohydna  dla mnie pozostaniesz moim prywatnym cudem tego świata. Nie wiesz nawet jak precyzyjnie mnie na to zaprogramowałaś.

definicjamiloscii dodano: 15 sierpnia 2013

Ściąga ze mnie koszulkę pomimo tego, że nie chcę Mu pokazać swoich pleców. Obraca mnie tyłem na swoich kolanach i cicho się śmieje. - I przez to miałbym przestać Cię uwielbiać? Przez schodzącą Ci z pleców skórę? - mamrocze z coraz większym uśmiechem. Daje mi serię buziaków biegnącą wzdłuż kręgosłupa. - Głuptasie Mój, nie przestanę nawet gdyby ta skóra schodziła Ci z całego ciała, nawet jeśli się zestarzejesz i będziesz mieć tysiące zmarszczek, nawet jak będziesz dla całego świata całkiem ohydna, dla mnie pozostaniesz moim prywatnym cudem tego świata. Nie wiesz nawet jak precyzyjnie mnie na to zaprogramowałaś.

robiliśmy w czwórkę ciasto. kumpel poszedł do sklepu  a my jak zwykle się kłóciliśmy. nagle siostra  po tym jak stwierdziłam  że źle robi mase  wyskoczyła do mnie tekstem: jakbym mogła  to bym Ci zajebała w ten głupio szczerzący się pysk .  spróbuj  odpowiedziałam  po chwili czując na swojej twarzy nie do końca rozrobione ciasto.  ty pusta ździro    wydarłam się  waląc Jej w głowę jajkiem.  pojeba..    nie zdążył dokończyć kumpel  bo po chwili miał na głowie masę. zaczęliśmy dziwną mąkowo jajkową wojnę. po kilku minutach do mieszkania wszedł Sebastian z wiórkami kokosowymi i zastał Nas obrazonych   każdego w osobnym kącie kuchni  z ciastem na środku podłogi. popatrzył na Nas jak na debili  po czym usiadł na krześle dodając:  a każdego dnia proszę Boga o normalnych przyjaciół..i co dostaję? psychopatów..   i rzucając na blat opakowanie wiórek  z mina typu:  ciasta to ja już nie zjem .    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 15 sierpnia 2013

robiliśmy w czwórkę ciasto. kumpel poszedł do sklepu, a my jak zwykle się kłóciliśmy. nagle siostra, po tym jak stwierdziłam, że źle robi mase, wyskoczyła do mnie tekstem:"jakbym mogła, to bym Ci zajebała w ten głupio szczerzący się pysk". "spróbuj"-odpowiedziałam, po chwili czując na swojej twarzy nie do końca rozrobione ciasto. "ty pusta ździro" - wydarłam się, waląc Jej w głowę jajkiem. "pojeba.." - nie zdążył dokończyć kumpel, bo po chwili miał na głowie masę. zaczęliśmy dziwną mąkowo-jajkową wojnę. po kilku minutach do mieszkania wszedł Sebastian z wiórkami kokosowymi i zastał Nas obrazonych - każdego w osobnym kącie kuchni, z ciastem na środku podłogi. popatrzył na Nas jak na debili, po czym usiadł na krześle dodając:" a każdego dnia proszę Boga o normalnych przyjaciół..i co dostaję? psychopatów..", i rzucając na blat opakowanie wiórek, z mina typu:" ciasta to ja już nie zjem". || kissmyshoes

leżałam jeszcze w łóżku  gdy wszedł do pokoju.  co chcesz na dzień kobiet?   zapytał prosto z mostu.  torebke mi kup    zasmiałam się  i nakryłam głowę kołdrą. po jakiś dwóch godzinach wrócił  z wielkim kartonem zapakowanym jak prezent.  wszystkiego najlepszego moja najgłupsza na świecie kobieto    powiedział  całując mnie w policzek  i głupio się śmiejąc. patrzyłam na Niego podejrzliwie  bo widziałam  że jest za dobry. po chwili otworzyłam opakowanie  by na dnie kartonu zobaczyć reklamówkę z biedronki. wybauszyłam oczy   dodając:  jesteś idiotą. najprawdziwszym idiotą .  no co  chciałaś torbe  to masz    zaśmiał się  po czym dostał kartkonem w głowę.  ojjj  no dzidzia bez prezentu. chodź  zabiorę Cię na kolację    powiedział  biorąc mnie pod rękę  zakładając mi kurtkę  i kieruąc w stronę drzwi  nadal z tą samą głupią miną  i z tymi samymi próbami powstrzymania śmiechu  które mu nie wychodziły  przez co miałam ochotę Go zabić   raz  na zawsze.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 15 sierpnia 2013

leżałam jeszcze w łóżku, gdy wszedł do pokoju. "co chcesz na dzień kobiet?"- zapytał prosto z mostu. "torebke mi kup" - zasmiałam się, i nakryłam głowę kołdrą. po jakiś dwóch godzinach wrócił, z wielkim kartonem zapakowanym jak prezent. "wszystkiego najlepszego moja najgłupsza na świecie kobieto" - powiedział, całując mnie w policzek, i głupio się śmiejąc. patrzyłam na Niego podejrzliwie, bo widziałam, że jest za dobry. po chwili otworzyłam opakowanie, by na dnie kartonu zobaczyć reklamówkę z biedronki. wybauszyłam oczy, dodając: "jesteś idiotą. najprawdziwszym idiotą". "no co, chciałaś torbe, to masz" - zaśmiał się, po czym dostał kartkonem w głowę. "ojjj, no dzidzia bez prezentu. chodź, zabiorę Cię na kolację" - powiedział, biorąc mnie pod rękę, zakładając mi kurtkę, i kieruąc w stronę drzwi, nadal z tą samą głupią miną, i z tymi samymi próbami powstrzymania śmiechu, które mu nie wychodziły, przez co miałam ochotę Go zabić - raz, na zawsze. || kissmyshoes

Z pewnych powodów wróciłem wcześniej z wakacji  dlatego odzywam się już. Dostałem mnóstwo wiadomości o tym czy nie zdecyduje się na pisanie gdziekolwiek  że potrzebujecie mnie. Jeszcze parę dni temu byłbym niezdecydowany  ale teraz jestem cholernie załamany i nie ukrywam potrzebuje pisać gdzieś. Dlatego pewnie w najbliższym czasie pojawi się spora ilość tekstów na moblo jak i włączam na chwilę aska  bo ciągle innym piszecie o mnie. Dzięki za tamte wiadomości i mam nadzieję  że mam do czego wracać.

skejter dodano: 15 sierpnia 2013

Z pewnych powodów wróciłem wcześniej z wakacji, dlatego odzywam się już. Dostałem mnóstwo wiadomości o tym czy nie zdecyduje się na pisanie gdziekolwiek, że potrzebujecie mnie. Jeszcze parę dni temu byłbym niezdecydowany, ale teraz jestem cholernie załamany i nie ukrywam potrzebuje pisać gdzieś. Dlatego pewnie w najbliższym czasie pojawi się spora ilość tekstów na moblo jak i włączam na chwilę aska, bo ciągle innym piszecie o mnie. Dzięki za tamte wiadomości i mam nadzieję, że mam do czego wracać.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć