 |
- a obiecujesz zrobić dla mnie wszystko? - doszczętnie wszystko. jeżeli będzie trzeba to i tęczę namaluję Ci ołówkiem.
|
|
 |
a gdybym musiała Ci to wytłumaczyć jak małemu dziecku w obawie, że inaczej nie zrozumiesz to wytłumaczyłabym Ci to nawet na przykładzie kanapki z szynką. pan chlebek i pani szynka. bardzo się kochają. wiedzą, że nie przetrwają długo, mimo tego łączą się w ich przypadku - za pomocą masła, nawet jeżeli mają spędzić ze sobą niezdolna mniej niż minutę. ryzykują. bądź odważni jak kanapka, zaryzykujmy, a w zastaw masła wykorzystajmy miłość.
|
|
 |
czasami warto przecierpieć. popłakać, zedrzeć świeżo malowany tynk, zniszczyć do nicości swoje płuca od nikotynowego dymu. czas to nauczyciel. ból to korepetytor. a wynagrodzenie tej, czasem długotrwałej nauki, udowadnia, że warto. warto nawet tynku w najbardziej ulubionym kolorze.
|
|
 |
nie ważne, że upadniesz. czasami sam fakt, że próbujesz sprawia Cię zwycięzcą.
|
|
 |
nie licz na to, że będę siedzieć w poczekalni na jednym z plastikowych krzeseł i czekać, aż uchybienie otworzysz drzwi wołając mnie do środka, mówiąc że przyszła kolej na mnie i na moją dawkę szczęścia przez chwilę, aż czekająca za mną za bardzo zacznie się niecierpliwić i drapać po drzwiach jak to ja miałam jeszcze niedawno w swoim zwyczaju.
|
|
 |
Zobaczyłam go przypadkiem,
w autobusie,
już całkiem nie mojego,
bez tego błysku w oku,
mówiącego, jak wiele dla mnie zrobi.
Zabolało. Zachciałam Go.
|
|
 |
Któregoś dnia obudzisz się tęskniąc za mną
i zrozumiesz ile dla Ciebie znaczę.
Ale wtedy ja, obudzę się tęskniąc za kimś,
kto nie potrzebował aż tyle czasu, aby to zrozumieć.
|
|
 |
Gdzieś tam rozum starał się mnie ostrzec, ale ja chciałam być niemądra.
Chciałam czuć Jego pocałunki na swojej szyi i na swoim ciele..
|
|
 |
Musisz pogodzić się z tym, że kiedyś zniknę wyparuję jak gotująca się woda, przeminę jak poranna mgła, zaginę jak Atlantyda, zostaną po mnie zdjęcia, parę słów i garść wspomnień odejdę, bez ostrzeżenia.
|
|
 |
nie wiem z jakimi domieszkami Pan jest, ale wiem, że są one silnie uzależniające.
|
|
 |
idzien Raczek Nieboraczek To co niesie to buziaczek.Wziął ode mnie by dac Tobie . A jak nie da Ja to zrobie
|
|
 |
Nareszcie dotykają mnie właściwe dłonie.
|
|
|
|