 |
Znowu ktoś mi się spodobał. Znowu kogoś polubiłam. Znowu tak beznadziejnie. Moblowiczki, wiem, że niejedna z Was tak miała, wiem, że mnie rozumiecie. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
I wystarczyło że pomyślałam o nim : O jego głosie , jego hipnotyzującym spojrzeniu , magnetycznej osobowości . Niczego tak bardzo nie chciałam jak bycia z nim .
|
|
 |
Najpierw Ci się podoba - tylko tyle . Później zauważasz , że obchodzi Cię to z kim gada , jakie ma koleżanki . Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wypierasz się , że pod żadnym pozorem on Ci się nie podoba . W końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie . Trwa to dość długo . Jest oglądanie się za nim na ulicy , śledzenie jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego . W końcu zaczynasz czuć , że serce inaczej pyka - kochasz go , ale udajesz przed sobą , że to nie prawda . Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką . Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie , że go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez jego widoku . Cały ten proces tylko po to , by później się dowiedzieć jak bardzo on kocha inną...
|
|
 |
- co robisz ? - ogarniam mordkę . - hahaha , mordkę . - nie śmiej się bo ty tak nie możesz mówić . dla ciebie moja mordka to buzia , ewentualnie twarz . / rozmowa z kumplem . XD
|
|
 |
Bedze najlepiej, mamy czas, całe lato i mnóstwo siły, nic nas teraz nie powstrzyma, nikt nie przeszkodzi, bo nikogo nie ma tutaj dla nas, jesteśmy tylko my kochanie, my i ciepło i miłość i tyle chwil przed nami; nieprzespane noce, urwane oddechy, klimatyczna muzyka, zasypianie na tylnych siedzeniach samochodu Twojego ojczyma, uśmiechy, odgrzewane pizze z mikrofali i wino na kanapie, niesamowite rozmowy i głupie filmy, seks na tej samej kanapie, zapominanie o tym, że gdzieś tam żyją jeszcze inni ludzie poza nami, Twój zapach na moich ubraniach i to uczucie niesamowitości, przy każdym dotyku, spojrzeniu, pocałunku, słowie, w każdej chwili kiedy jesteśmy razem, jeszcze chwilkę, już prawie to mamy, będziemy mieli.
|
|
 |
Szczęście przyszło i zwaliło mnie z nóg zanim zdążyłam odklepać.
|
|
 |
Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące. Zdecydowałeś się odejść, to idź / Mały Książe
|
|
 |
Blondynki, chociaż z ciemnymi włosami.
|
|
 |
Nieważne jakbym się starała, świat i tak stara się bardziej, by nie było tak jak chcę.
|
|
 |
i przepraszamm, że Twoja ręka musi czasem leżeć bezwładnie bo ja już nie jestem w stane jej objąć. że Twoje usta czasami czują się osamotnione ze względu na to, że moim wcale nie tęskno. przepraszam, że nie odliczam minut do naszego następnego spotkania jeszcze w trakcie poprzedniego. przepraszam, że jestem tak jakby mnie nie było. że zgubiłam rytm Twojego serca i zwyczajnie mojemu się nie spieszy by go dogonić. przepraszam.
|
|
 |
nie ma nic bardziej drastycznego niż moment, kiedy patrzysz mu w oczy i nie widzisz w nich już swojego odbicia.
|
|
|
|