 |
znów wlałam w siebie litry herbaty, ale to znów nie pomogło. przyjemność uzależnienia, ale to żadne rozwiązanie, ludzie.
|
|
 |
Lubię kiedy jest mi wszystko jedno.
|
|
 |
Zarzucam codziennie bit, który może rozwalić ci czaszkę. Jeśli nic nie słyszysz, to znaczy, że roztrzaskałam już twoje bębenki.
|
|
 |
I wiem, że pewnego dnia wrócisz. Może nie dzisiaj, nie jutro, za tydzień, miesiąc czy rok. Ale wiem, że wrócisz. Zawsze wracasz.
|
|
 |
Smutki, smuteczki. A po chuj?
|
|
 |
natarczywe myśli, myśli o Tobie.
|
|
 |
Ciekawe jak spojrzymy na siebie po paru latach.
|
|
 |
jeżeli uśmiecham się do Ciebie, wiedz że coś się dzieje.
|
|
 |
a tak w ogóle, to nie wzruszają mnie już ckliwe, miłosne historyjki.
|
|
 |
jakie to wszystko dookoła słodkie kurwa.
|
|
 |
Trzeba wykorzystać ostatnie godziny naszych pięciu minut.
|
|
|
|