 |
idąc osiedlem, posyłam uwodzące spojrzenia Twoim kolegom, żeby później mogli Ci powiedzieć: ej stary, ty chyba nie wiesz co straciłeś.
|
|
 |
Bo tak to w życiu bywa, że ludzie przychodzą i odchodzą, mydląc oczy, że ważni jesteśmy, że nasze zdanie ma znaczenie, że to, że tamto, że siamto. A potem pyk. I ich nie ma.
|
|
 |
najgorsze jest to, że nie dajesz sobie rady, a wiesz, że musisz tak po prostu musisz.
|
|
 |
jesteś jak nałóg. ale przyjemny. piję kawę - bo muszę, palę - bo muszę, a Ciebie po prostu chcę pod każdym względem i pojęciem.
|
|
 |
i nagle zdała sobie sprawę, że nie może pozwolić sobie na luksus życia bez niego. był jak powietrze, woda i słońce razem wzięte.
|
|
 |
Nieświadomość to najtańszy z psychotropów. Dlatego w następnym życiu chcę być beztroskim, uśmiechniętym zajączkiem. Najlepiej wielkanocnym.
|
|
 |
to nie tak, że się poddałam. po prostu daję spokój, bo to nie ma żadnego sensu, a nie długo nie będzie miało znaczenia.
|
|
 |
Ten kto wraca, jest zawsze kimś innym niż ten, który odszedł.
|
|
 |
przypomnij sobie, że świat jest placem zabaw a Ty jesteś tylko dzieckiem.
|
|
 |
żyję z myślą, że jest na tym świecie uśmiech, którego nigdy nie zapomnę.
|
|
 |
Weź ty się porządnie zastanów nad sobą.
|
|
 |
odpierdalasz komedię, ziomeczku.
|
|
|
|