  |
skruszone resztki bezchmurnego nieba, spadają prosto na glebę
|
|
  |
coraz głośniej słucham muzyki, by zagłuszyć mysli
|
|
  |
'kocham Twój łobuzerski uśmiech i błękitne jak niebo oczy. '
|
|
 |
gdzie podziały się zasady czyżby każdy się zeszmacił?
|
|
  |
to nie ja to robię, moje oczy same cię obserwują, a ja nie mogę nad tym zapanować.
|
|
  |
czuję, że nogi w połowie ugrzęzły mi w bagnie. nie mogę wydostać się z błota, trzymającego moje stopy wraz z butami, bardzo mocno. nie poruszam cię, może życie trzyma mnie tutaj, abym nie biegła za Tobą.
|
|
  |
nie było dnia, w ktorym poczułaby się spełniona
|
|
  |
kocham chłodne dni w Twoich ramionach i upały z Tobą też kocham
|
|
  |
nie kuś więcej, nie chcę znów cierpieć
|
|
  |
uwielbiała siedzieć na parapecie swojego okna i pijąc czerwone wino, prosto z butelki, wspominać chwilę spędzoną z nim, każdą z osobna.
|
|
  |
szczęście umieszczę na fotografi, aby kiedyś wspominać, jak dobrze mi było
|
|
|
|