 |
najbardziej boli to w co się uwierzyło a stało się kłamstwem
|
|
 |
uwielbiałam jak się na mnie złościł. nikt nie potrafił tak uroczo, marszczyć czoła jak on. krzyczał na mnie jak na małą dziewczynkę. a ja się tylko uśmiechałam, doskonale wiedząc, że to nie potrwa długo, że zaraz podejdzie i mnie przytuli w ramach przeprosin.
|
|
 |
pasowałeś mi do butów IDIOTO ! nic poza tym .
|
|
 |
kiedyś Ci opowiem , jak puste były wieczory bez Ciebie . gdy za towarzystwo robiła muzyka , herbata , koc i Twoje zdjęcie . powiem Ci , jak smakowały moje łzy i tęsknota , której nie dało się opisać słowami , że nawet pomarańcze traciły smak ..
|
|
 |
"I jak zrozumieć to, że tak miało być ..."
|
|
 |
Dokąd jeszcze mogę pójść, by móc zapomnieć....?
|
|
 |
"Jesteś niebem obserwującym chmury. A wydarzenia, ludzie, sytuacje, to obłoki, które po nim przepływają. Tylko przepływają. Dlatego nie próbuj ich zatrzymać, bo na pewno odpłyną wcześniej, czy później. Gdy przytrafia Ci się coś pięknego albo bolesnego, powinnaś(-ieneś) zrobić krok, odstąpić od siebie i popatrzeć z dystansu. Ludzie, których kochasz, to właśnie takie chmury. Są na Twoim niebie dłużej lub krócej, ale nigdy na zawsze"
|
|
 |
- A ty jak się masz? - spytał Puchatek. - Nie bardzo się mam - odpowiedział Kłapouchy. - Już nie pamiętam czasów, żebym jakoś się miał
|
|
 |
Ten kto wraca jest zawsze kims innym niz ten,który odszedł...
|
|
  |
i wpieprzę ci do mordy moje majtki, mówiąc głośno, że już tylko tak będziesz mógł oglądać moją bieliznę.
|
|
  |
jak zapomnieć, kiedy literki układają się tylko w wyraz jakim jest Twoje imię.
|
|
  |
rozwój intelektualny faceta kończy się,
wraz z zejściem z nocnika.
|
|
|
|