  |
pamiętasz jeszcze, jak kurwa chodziliśmy do parku w szerokich spodniach, udając wielkich skejtów, paląc w kurwę papierosów? / baajkowa
|
|
  |
ciężko pracowałam na tę miłość. robiłam najlepszy makijaż, opowiadałam najśmieszniejsze dowcipy, ubierałam najwyższe szpilki, kochałam najmocniej, wybaczałam najczęściej. / baajkowa
|
|
  |
a krótkie wieczory z książką w ręku, zmienił się na bezsenne noce ze łzami na policzku. / baajkowa
|
|
  |
ja będę stała na końcu chodnika, zawsze na końcu - nieosiągalna dla tych z początku. / baajkowa
|
|
  |
a najbardziej ze wszystkiego, kocham Twój uśmiech z mojego powodu. / baajkowa
|
|
  |
nie zwracajmy uwagi na nierówności, dalej podążajmy jednym chodnikiem. / baajkowa
|
|
  |
nadzieja to coś wielkiego. w tym świecie jest potrzebna, do ciągłej wiary w lepsze jutro, która w zasadzie nigdy nie nadejdzie. / baajkowa
|
|
  |
nie potrafię kochać, ale zostań ze mną, bo czuję, że bardzo mi na tym zależy. / baajkowa
|
|
  |
i krzyczał w mą twarz, że tulić mogę go tylko ja. / baajkowa
|
|
  |
jako jedyny potrafił przywrócić mi uśmiech i jako jedyny potrafił zmusić mnie do łez. / baajkowa
|
|
  |
spacerowałam w blasku księżyca, a ten opowiadał mi o mojej naiwności. / baajkowa
|
|
  |
zbyt wiele rzeczywistości, za dużo kłamstw w niej. / baajkowa
|
|
|
|