![zakocham się na nowo żeby zapomnieć. wypchnę Cię z serca innym.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
zakocham się na nowo, żeby zapomnieć. wypchnę Cię z serca innym.
|
|
![gdzieś z Pezetem w głośnikach wracają tamte obrazy. wers o wypełnianiu czasu a mi przed oczami stają noce z upijaniem się do nieprzytomności które było jedynym lekarstwem na rzeczywistość. papieros wypalany w niezakłóconym niczym milczeniu. 'mogłoby być dobrze...' i gorycz dlaczego my nie mogliśmy odnaleźć na to sposobu?](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
gdzieś z Pezetem w głośnikach wracają tamte obrazy. wers o wypełnianiu czasu - a mi przed oczami stają noce z upijaniem się do nieprzytomności, które było jedynym lekarstwem na rzeczywistość. papieros wypalany w niezakłóconym niczym milczeniu. 'mogłoby być dobrze...' i gorycz - dlaczego my nie mogliśmy odnaleźć na to sposobu?
|
|
![nie wiem nawet jak mam zareagować jeśli chodzi o los tej dziewczyny. pogubiłam się gdy sądząc że pakuje się w konkretne bagno uśmiechała się do mnie z triumfem w oczach jakby podkreślając fakt że znów go zdobyła po stracie która była podobno moją winą. chciała żebym ja przeżywała katorgi a mnie było stać wyłącznie na litość i ulgę że jej ramiona nie moje oplata frajer w tak zaawansowanym stadium tejże cechy.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
nie wiem nawet jak mam zareagować, jeśli chodzi o los tej dziewczyny. pogubiłam się, gdy sądząc, że pakuje się w konkretne bagno, uśmiechała się do mnie z triumfem w oczach, jakby podkreślając fakt, że znów go zdobyła - po stracie, która była podobno moją winą. chciała, żebym ja przeżywała katorgi, a mnie było stać wyłącznie na litość i ulgę, że jej ramiona, nie moje, oplata frajer, w tak zaawansowanym stadium tejże cechy.
|
|
![wyrosłam z dziecięcej naiwności i pochopności. zdarza mi się myśleć o konsekwencjach i patrząc w przyszłość martwić o kontuzje czy choroby które mogą zaprzepaścić to co buduję. nie wierzę w ten kolorowy świat który na moje oko to tylko chore udawanie każdego tchnienia natury. na tym etapie jest tak jakby ktoś odbarwił mój świat o kilka odcieni paradoks tej całej cudnej dorosłości tkwi tylko w tym że wciąż wierzę w miłość.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
wyrosłam z dziecięcej naiwności i pochopności. zdarza mi się myśleć o konsekwencjach i patrząc w przyszłość, martwić o kontuzje czy choroby, które mogą zaprzepaścić to, co buduję. nie wierzę w ten kolorowy świat, który na moje oko, to tylko chore udawanie każdego tchnienia natury. na tym etapie jest tak, jakby ktoś odbarwił mój świat o kilka odcieni, paradoks tej całej, cudnej dorosłości tkwi tylko w tym, że wciąż wierzę w miłość.
|
|
![znajomy z rezerwą spojrzał na lądującą przed nim kartkę do pierwszego przeczytanego zdania. eee proszę pani takie ankiety to ja mogę ciągle wypełniać same piątki był miał. rzucił zaznaczając już odpowiedzi na pierwsze kilka pytań. po chwili zauważyłam że się waha więc spojrzałam mu w kartkę żeby ogarnąć co sprawiło mu problem. pięć odpowiedzi na proste 'jaki alkohol preferujesz?' i jego długopis który w dwie sekundy otoczył kółkiem pierwsze pięć liter alfabetu przy wyborze. no chuj wszystkie są zajebiste. powodzenia z wysuwaniem zapowiadanych wniosków z tej ankiety.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
znajomy z rezerwą spojrzał na lądującą przed nim kartkę-do pierwszego przeczytanego zdania. - eee, proszę pani, takie ankiety to ja mogę ciągle wypełniać, same piątki był miał. - rzucił zaznaczając już odpowiedzi na pierwsze kilka pytań. po chwili zauważyłam, że się waha, więc spojrzałam mu w kartkę, żeby ogarnąć co sprawiło mu problem. pięć odpowiedzi na proste 'jaki alkohol preferujesz?' i jego długopis, który w dwie sekundy otoczył kółkiem pierwsze pięć liter alfabetu przy wyborze. - no chuj, wszystkie są zajebiste. - powodzenia z wysuwaniem zapowiadanych wniosków z tej ankiety.
|
|
![odpuść. uważałam i mam tą pewność że nawet jeśli wypowiedziałam jakąś obietnicę to względem samej siebie a nie twojej osoby. nie przyrzekłam ci że będę silna nigdy. choć zapewne mruknęłam to pod nosem do siebie jako cichy plan na przyszłość zrobię na co będę miała ochotę. a teraz chcę się po prostu napić dużo napić przestać myśleć zmyć barwy rzeczywistości i na moment poczuć się lepiej bo tak dopuściłam do siebie tą toksyczną pustkę. a ty o ile chcesz się przydać postaw mi kolejkę.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
odpuść. uważałam i mam tą pewność, że nawet jeśli wypowiedziałam jakąś obietnicę to względem samej siebie, a nie twojej osoby. nie przyrzekłam ci, że będę silna, nigdy. choć, zapewne, mruknęłam to pod nosem do siebie, jako cichy plan na przyszłość, zrobię na co będę miała ochotę. a teraz chcę się po prostu napić, dużo napić, przestać myśleć, zmyć barwy rzeczywistości i na moment poczuć się lepiej, bo tak-dopuściłam do siebie tą toksyczną pustkę. a ty, o ile chcesz się przydać, postaw mi kolejkę.
|
|
![nie będzie cudownie. będę się wiercić a po godzinie zabiorę Ci całą kołdrę. rano obudzisz się z kilkoma siniakami wyprodukowanymi przez mój łokieć. mimo to proszę wytrzymaj. złap mnie za biodro kiedy wczuję się na tyle w sen że omal co nie spadnę z łóżka. gdy pochłoną mnie koszmary obudź mnie. przytul i zetrzyj pierwsze łzy z twarzy całując w czoło i zapewniając iż wszystko gra wszystko jest w porządku że jesteś.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
nie będzie cudownie. będę się wiercić, a po godzinie zabiorę Ci całą kołdrę. rano obudzisz się z kilkoma siniakami wyprodukowanymi przez mój łokieć. mimo to, proszę, wytrzymaj. złap mnie za biodro, kiedy wczuję się na tyle w sen, że omal co nie spadnę z łóżka. gdy pochłoną mnie koszmary, obudź mnie. przytul i zetrzyj pierwsze łzy z twarzy, całując w czoło i zapewniając, iż wszystko gra, wszystko jest w porządku, że jesteś.
|
|
![wymieniając swoje wady podawał uzależnienia. wszystkie zgony na imprezach wsadził do jednego worka który zaczepiony na ramieniu miał być jego walizką w podróży do piekła. przy jego pokorze czułam się tylko jak przeklęta wręcz grzesznica która wcale nie żałowała swoich przewinięć a na liście słabości wpisywała wyłącznie jego imię. taszcz tu jego osiemdziesiąt i trochę kilo do samego piekła przerzucam się na fajki.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
wymieniając swoje wady, podawał uzależnienia. wszystkie zgony na imprezach wsadził do jednego worka, który, zaczepiony na ramieniu, miał być jego walizką w podróży do piekła. przy jego pokorze, czułam się tylko jak przeklęta wręcz grzesznica, która wcale nie żałowała swoich przewinięć, a na liście słabości wpisywała wyłącznie jego imię. taszcz tu jego osiemdziesiąt i trochę kilo do samego piekła-przerzucam się na fajki.
|
|
![oczy przemawiające światopoglądem różnym od mojego ... zawierające cały mój świat.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
oczy przemawiające światopoglądem różnym od mojego, ... zawierające cały mój świat.
|
|
![jednym słowem? pustka. dokładniej? pustka coś co usilnie staram się zdefiniować i czego próba za każdym razem wgniata moje serce w mostek. zaprosiłam ją. za dużą ilością czasu wysłałam jej krótkie zaproszenie w delikatnej kopercie pachnącej jego perfumami jakby uwydatniając to czego tak cholernie mi tego wieczoru brakuje.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
jednym słowem? pustka. dokładniej? pustka - coś, co usilnie staram się zdefiniować i czego próba za każdym razem wgniata moje serce w mostek. zaprosiłam ją. za dużą ilością czasu wysłałam jej krótkie zaproszenie w delikatnej kopercie, pachnącej jego perfumami, jakby uwydatniając to, czego tak cholernie mi tego wieczoru brakuje.
|
|
![jakim wariatem trzeba być żeby o ósmej pisać z pytaniem o cechy parzydełkowców.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
jakim wariatem trzeba być, żeby o ósmej pisać z pytaniem o cechy parzydełkowców.
|
|
![mając zamknięte oczy wytężałam bardziej wszystkie inne zmysły. nachylał się ku mnie na tyle że Jego oddech delikatnie drażnił mnie po policzku. szeptał. powtarzałam Jego słowa ruszając jedynie wargami. czułam jak lekko muska palcami moje usta czytając z nich wszystko. uwielbiam Cię... powiedział a ja posłusznie powtórzyłam jednocześnie wyczuwając jak Jego oddech staje się nierównomierny. nie powtarzaj: nie zasłużyłem na Ciebie a Ty zasłużyłaś na wiele więcej. dziwnie byłoby mieć więcej niż wszystko odparłam . Jego wargi przylegające teraz do mojego ucha wygięły się w uśmiechu.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
mając zamknięte oczy wytężałam bardziej wszystkie inne zmysły. nachylał się ku mnie na tyle, że Jego oddech delikatnie drażnił mnie po policzku. szeptał. "powtarzałam" Jego słowa, ruszając jedynie wargami. czułam jak lekko muska palcami moje usta, czytając z nich wszystko. - uwielbiam Cię... - powiedział, a ja posłusznie powtórzyłam, jednocześnie wyczuwając jak Jego oddech staje się nierównomierny. - nie powtarzaj: nie zasłużyłem na Ciebie, a Ty zasłużyłaś na wiele więcej. - dziwnie byłoby mieć więcej niż wszystko - "odparłam". Jego wargi, przylegające teraz do mojego ucha, wygięły się w uśmiechu.
|
|
|
|