|
Kiedyś to może istniała miłość. Teraz jest głównie pieprzenie. Głupot, przede wszystkim.
|
|
|
Rzuć wszystko i wyjedź. Nagle. Zrób to, na co masz ochotę. Spełniaj marzenia. Świat się nie zawali, jak go na chwilę zostawisz.
|
|
|
Kolejny raz zastanawiam się co takiego zrobiłam, że tak perfidnie zabawił się mną i moimi uczuciami. Czym zawiniłam i gdzie popełniłam błąd. Może byłam zbyt dobra pomagając mu w złych chwilach, wspierając go i podnosząc na duchu. Może miałam być tylko dla zabicia nudy kiedy wyjechał stąd na te pieprzone 2 miesiace. A może naprawdę mu kiedyś zależało, a może to była tylko moja wyobraźnia i tak naprawdę nigdy go dla mnie nie było. I może nic nieznaczące "kochanie" mówi do każdej. A moze duma mu nie pozwala wszystkiego naprawić. I być może kiedyś przestanie boleć, a ja zapomnę jego oczy, smak ust czy dotyk. / podobnodziwka
|
|
|
|
bawisz się mną, kotku, jestem quebkiem nerwów. / Quebonafide
|
|
|
|
Zimny deszcz jak ulga na rozpalone żądzą policzki. Znamy swoje myśli, nie spotkamy się po wszystkim.
|
|
|
wiesz, lubię swoje życie teraz. brak czasu na cokolwiek, wieczny bieg, kilka godzin snu i hektolitry kawy. cieszenie się słońcem, tańczenie w deszczu, i szczery uśmiech. małymi kroczkami nauczyłam się jak żyć od nowa - i potrafię już sama chodzić na spacery, spać w pojedynkę na dużym łóżku, i bez prowadzenia za rękę iść przez życie. tylko jeszcze od czasu do czasu, gdy czekam aż zagotuje się woda na kawę, czy zamyślona stoję w korku - wtedy mimowolnie pomyślę o Tobie, przez chwilę zastanawiając się co robisz. ale wiesz co? nie czuję już wtedy bólu, tylko sentyment, i uśmiecham się szczerze na myśl, że może właśnie stoisz w tym samym korku co ja, podobnie się denerwując i licząc tak cenne, minuty spóźnienia.
|
|
|
"Po jego odejściu nie wiele pamiętam. Tylko wódkę, papierosy i blizny na rękach"
|
|
|
|
Nigdy nie przestaniesz kogoś kochać. Po prostu nauczysz się żyć bez Niego.
|
|
|
Że wiesz. że chcesz. że tęsknisz. Tyle możesz powiedzieć, a milczysz.
|
|
|
Tak, tak wiem, że jestem cholernie trudnym człowiekiem.
|
|
|
|