 |
dawniej nie potrafiliśmy ze sobą przestać pisać. - teraz nie potrafimy do siebie napisać.
|
|
 |
|
Idziemy na jakieś piwo, lub na piwo jakieś? [sieemasz]
|
|
 |
|
witam, tu ja i moja RODZINKA. mieszkamy w HOTEL52 NA DOBRE I NA ZŁE. dzieje się tam dużo, bo to jest NA WSPÓLNEJ. tak,tak, to taka ulica. mieszka tam też OJCIEC MATEUSZ. ma 39 I PÓŁ lat i ma dobry PRZEPIS NA ŻYCIE. zawsze powtarza, że PIERWSZA MIŁOŚĆ jest tą prawdziwą, bo wtedy PROSTO W SERCE uderza strzała amora i poznajemy BARWY SZCZĘŚCIA. zaraz za jego domem jest KLUB SZALONYCH DZIEWIC. na ulicy tańczą TANCERZE. często zastanawiam się JAKA TO MELODIA gra z ich radia. ludzie mówią, że to co robią to TANIEC Z GWIAZDAMI. a ja ? a ja mówię sobie TERAZ ALBO NIGDY i walczę o M JAK MIŁOŚĆ. przecież to tylko SAMO ŻYCIE. / mojekuurwazycie
|
|
 |
nie znoszę jak ktoś mnie budzi z samego rana o piętnastej. / misspandora
|
|
 |
wyjebane, essa i do przodu. | hh
|
|
 |
przeolbrzymi głaz, w moim gardle, uniemożliwiający mówienie. i niemoc, bezsilność na taką skalę, że nawet łzy nie chciały ze mnie wyjść siłą, sprzeciwiając się moim nakazom. 10 piętro. butelka, za oblanie naszej miłości. i upadek. Ciebie i złożonych mi obietnic. mój uprzedni krzyk, że miłość dodaje skrzydeł. zaprzysiężenie, że miłość uskrzydla. Twoja chęć pokazania mi, że się ze mną zgadzasz. a jedyną myślą jaka mną targa, jest chęć ponownego zabicia Cię miłością.
|
|
 |
wpatrując się w smugi papierosowego dymu, widzę Twoje spojrzenie. przecież jest dosłownie wszędzie, a ja mimo wszystko powoli zapominam jak nerwowo skurczały się Twoje tęczówki, kiedy wypowiadałeś dwa,niezwykle prymitywne słowa względem mnie. palę. podoba mi się połączenie Ciebie i powolnej śmierci. z każdą kolejną sekundą, nikotywnowego tańca w moich płucach, jestem corazj bliżej końca. papieros za papierosem. sekunda za sekundą. umieram. raz, dwa, trzy - jestem coraz bliżej Ciebie kochanie.
|
|
 |
|
- tylko weź mnie szturchnij , a jutro twoja mama może nie poznać córki
|
|
 |
|
- i jak u lekarza? wykryli ''mamtowdupizm"?
- nie ale okazało się że cierpię na ''mamnatowyjebanizm" i powikłania powiązane z ''mitowisizmem"..
- i co teraz?
- nie wiem, mamnatowyjebane.
|
|
 |
nie lubię patrzeć na to, jak psuje mi się kontakt z osobami, na których mi zależy.
|
|
|
|