 |
To ja jestem upadłym aniołem. Zwiastuję śmierć, zagładę, zabijam. I nie porównuj mnie do niej, bo ją zesłali z góry. Ale to mnie diabeł zazdrości piękna i umiejętności uwodzenia. Niewinność jest słodka, ale to ja znam życie, nie ona.
|
|
 |
Kiedy słucham muzyki, nie chcę słyszeć o kwiatkach. Lubię tam śmierć i zniszczenie.
|
|
 |
Oboje cierpieliśmy kiedyś. Oboje mieliśmy serca starte na pył. Oboje przelewaliśmy łzy za coś, co przecież nigdy nie miało znaczenia. W końcu stanęliśmy na swojej drodze i oto okazuję się, że Ty dla mnie, ja dla Ciebie. Uczyliśmy się na nowo uczuć, uczyliśmy się dotyku i tych wszystkich "miłosnych spraw". W końcu coś pękło, tama, wszystko się zepsuło. Lęk wygrał. Strach przed tym, że któreś z nas może odejść, że znowu możemy cierpieć, to sprawiło, że się wycofaliśmy. Z podniesioną wysoko głową, że niby to nic nie znaczyło, że tak miało być, że żadne z nas się nie przywiązało. Śmieszne, nie? Zależy nam na sobie, ale nie możemy być razem, bo ktoś kiedyś porysował nam duszę i wolimy sami zrezygnować z miłości, zanim miłość zrezygnuję z nas. Tęsknie, to wszystko./esperer
|
|
 |
Jego głos był jak góra lodowa, a ja wiedziałam, że w tym momencie ja nie jestem w stanie jej stopić. A on słyszał mój płacz, ale wiedział, że nie może wytrzeć moich łez. I to pożegnanie było najtrudniejsze z jakim do tej pory musiałam się zmierzyć. Tak jakbym miała wyjechać, zostawiając za sobą dom, rodzinę, psa, kota. Chociaż oboje wiedzieliśmy, jak ciężko nam żyć razem. Trudno jest nie mieć własnego Anioła Stróża, który zawsze prowadził cię do wszystkich dobrych dróg, trudno jest żyć z dala od kogoś, kto pewnego dnia był powodem, żeby wstać z łóżka, podnieść się i iść przez życie 'na żywioł'. Trudno, ale czasem trzeba. I życie nauczyło mnie, że trzeba być zimnym i suchym dla całego otoczenia, nie można mieć uczuć. Czasami konieczne jest, aby nauczyć się żyć samotnie i bez serca, tak by, pewnego dnia wyrwać je i zamiast niego umieścić kamień dumy w to miejsce.
|
|
 |
To nie to, że z czasem przestaję boleć, po prostu z czasem obojętniejesz. Nie pamiętam, który to raz ktoś ode mnie odszedł, że nie uroniłam ani jednej łzy, choć serce łamało się po raz tysięczny. Patrzyłam jak znowu tracę ważną osobę i nic, nie próbowałam jej nawet zatrzymać, po prostu stałam i wiedziałam, że nie mogę już płakać, robiłam to przecież tyle razy. Po pewnym czasie nie chcesz już nawet wiedzieć czemu się skończyło, co było powodem zmiany decyzji, to przecież bez znaczenia. Przyjmujesz fakt, że wszyscy odchodzą, tak jest, Ty taka jesteś. Nikt nie zostaję na dłużej./esperer
|
|
 |
Nie uratowała mnie powódź
mimo że leżałam już na dnie.
Nie uratował mnie pożar
mimo że paliłam się przez wiele lat.
Nie uratowały mnie katastrofy
mimo że przejeżdżały mnie pociągi i samochody.
Nie uratowały mnie samoloty
które eksplodowały ze mną w powietrzu.
Waliły się na mnie
mury wielkich miast.
Nie uratowały mnie grzyby trujące.
Ani celne strzały plutonów egzekucyjnych.
Nie uratował mnie koniec świata
ponieważ nie miałam na to czasu.
Nic mnie nie uratowało.
|
|
 |
Nie wiem, czy mogę panu coś dać
Nie mam chyba w tej chwili nic do dania
Jestem naprawdę dosłownie pusta
Teraz zamierzam po trochu wypełnić ten pusty pojemnik treścią
Lecz jeżeli to panu nie przeszkadza, mogę panu dać siebie
Myślę, że możemy sobie nawzajem pomóc
|
|
 |
Ci, którzy odchodzą naprawdę, odchodzą bez pożegnania.
|
|
 |
Jeżeli nie umiemy znaleźć drogi do siebie, może po prostu ją zbudujmy?
|
|
 |
Wszystko prowadzi do śmierci, bez względu czy to nałóg czy miłość.
|
|
 |
Musisz odsunąć od siebie ludzi, z którymi nie chcesz
się budzić .
|
|
 |
Tęsknie za Tobą tak mocno, że ledwo mogę to znieść. Tracę oddech, kiedy spotykamy się spojrzeniami, ale szczerze to nic w porównaniu z tym co czuję, kiedy Cię nie mijam. Nie mogę uwierzyć, że to spieprzyliśmy, że szliśmy do przodu tak twardo, a złamaliśmy się na najmniejsze przeszkodzie. Nie mam siły już płakać, tyle łez już było, kiedy Ciebie zabrakło. Nie umiem pięknie, nie umiem ładnie i twórczo. Umiem szczerze, a prawda jest taka, że Twoje niebieskie oczy nie są już moje, a ja? Ja nie wiem czy jest coś po tym./esperer
|
|
|
|