 |
- dzień dobry Panu, już Pana nie kocham.
- ach, proszę Pani, cudownie Pani wygląda, jak Pani kłamie...
|
|
 |
'' Czasami po prostu chciałabym stanąć, złapać oddech... Wiedzieć, że wszystko tu, wszystko możliwe jest. Pośród kłopotów, znaleźć sens. ''
|
|
 |
poznałam kogoś. skreśliłam po drugim spotkaniu... nie, nie dlatego, że było z Nim coś nie tak... po prostu nie był Tobą...
|
|
 |
udało Jej się nawet okłamać Boga, ale później Mu powiedziała: słuchaj facet, tu i tu zrobiłeś źle! - i On się z Nią zgodził.
|
|
 |
Gdybyś tylko pojawił się te 3 miesiące wcześniej. Gdyby moje serce nie było już zajęte. Gdyby...- pomyślałam.
|
|
 |
monotonnie po raz setny czytam Twoją ostatnią wiadomość do mnie. chyba robię się sentymentalna...
|
|
 |
Mogłabym godzinami sterczeć pod Twoim oknem, całymi dniami oglądać Twoje zdjęcia, tygodniami wyczekiwać Twojego słodkiego ' hej, co tam '. Mogłabym, ale nie chcę.
|
|
 |
jeśli chcesz mnie uszczęśliwić, nie zabieraj mi marzeń i tul jak najmocniej . bądź ze mną w dwóch miejscach jednocześnie i mocno trzymaj za lodowate dłonie. karm pocałunkami i oszukuj ze mną czas. pamiętaj o mnie i kochaj.
|
|
 |
Potem, przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków. Przypominały, że noc ma swój koniec i trzeba znów radzić sobie z myślami. Ze snami było jakoś łatwiej...
|
|
 |
i wiesz co? narysowałam sobie innego Ciebie. bez tych wyrzutów. bez złowieszczego grymasu na twarzy. z codziennym '' kocham '' rano i wieczorem. bez niej.
|
|
 |
On debil, wciąż nie kumał, że ma toksyczny dotyk...
|
|
 |
i jak masz cokolwiek zrobić, jak o niczym nie wiesz? nie wiesz jak Cię kocham, jak tęsknię... a ja nie umiem Ci powiedzieć... a może wcale nie chcę Ci powiedzieć... nie chcę Ci powiedzieć, bo nie chcę usłyszeć ' przykro mi, ja nie czuję już tego co Ty '
|
|
|
|