 |
Wiem, że gdzieś tam są jeszcze dobrzy ludzie. Nie widzę ich twarzy, nie słyszę ich słów, ale wierzę w nich. Ufam, że kiedyś wszystko będzie inne, że to my zmienimy czas i, że my nadamy mu nieco lepszego sensu. / Endoftime.
|
|
 |
Nigdy nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo kogoś lubisz, dopóki nie widzisz go, lubiącego kogoś innego.
|
|
 |
- Pijemy ? - A co, urodziny masz ? - Nie, wódkę .
|
|
 |
Chciałam choć raz poczuć się kimś lepszym, kimś ważniejszym. Chciałam być kimś kogo przytula się i do kogo uśmiecha się bez powodu. Chciałam czuć jak moją dłoń delikatnie ściska inna i mieć pewność, że jest naprawdę bezpieczna. Chciałam być kimś potrzebnym.. kimś, kogo się po prostu kocha. / Endoftime.
|
|
 |
Nie płacz..
to już zostało opłakane tyle razy.
|
|
 |
Spójrz na siebie. Jesteś młodą osobą. Przestraszoną. Czego się boisz? Przestań się przejmować. Przestań hamować słowa. Przestań myśleć co sądzą inni. Noś to na co masz ochotę. Słuchaj takiej muzyki jaką lubisz. Puść ją głośno i tańcz do upadłego. Wyjdź i pójdź tam gdzie chcesz nie myśląc o jutrze. Nie czekaj na piątek. Żyj teraz. Zrób to teraz. Podejmij ryzyko. Powiedz swe sekrety. Kiedy zrozumiesz, że to Twoje życie? Spełnij marzenia.
|
|
 |
Dragi niszczą Cię tak samo jak miłość i już kurwa nie wiem, który nałóg jest gorszy..
|
|
 |
“Proszę, stań w progu moich drzwi. Biegnij korytarzem wpadając do mojego pokoju jak huragan, który niesie ze sobą szczęście. Bądź przy mnie każdego ranka. Jedz ze mną śniadania, rób ze mną naleśniki, bij się ze mną poduszką i całuj mnie w najmniej odpowiednim momencie. Kłóć się ze mną o istotne i o te mniej istotne rzeczy. Gryź, łaskocz, bij, krzycz, drap i spoglądaj na mnie wzrokiem, który mówi 'jeszcze Ci mało?'. Wyjedz mi wszystkie ukryte cukierki, a później zrób minkę, dzięki której potrafiłem wybaczyć Ci wszystko i której nie potrafiłem się oprzeć. Ciągnij mnie za włosy, używaj mojej szczoteczki do zębów, chodź w moich bluzach. Proszę Cię wróć. Wróć i ponownie zamieszkaj w moim życiu. Od nowa stwórzmy nasz idealny świat. Wróć kochanie, bo ja naprawdę nie mam już siły tęsknić.”
|
|
 |
Odchodzić dla czyjegoś dobra to tak jakby komuś wbić sztylet w serce tłumacząc, że zimne ostrze załagodzi ból.
|
|
 |
Należeli oboje do tego rodzaju istot nerwowych, wrażliwych, szlachetnych i kochających, które zdolne są do największych poświęceń, ale które w życiu i zetknięcu się z jego rzeczywistością mało znajdują szczęścia, dając naprzód więcej, niż mogą otrzymać. Ten rodzaj ludzi ginie też zaraz i myślę, że jakiś dzisiejszy naturalista mógłby powiedzieć o nich, że z góry są na śmierć skazani, bo przychodzą na świat z wadą serca - za dużo kochają. /sienkiewicz
|
|
|
|