 |
Nigdy nie wiesz co tracisz, w każdej chwili możesz utracić cząstkę siebie.. wszystko może pójść w zapomnienie.
|
|
 |
Dziś znowu zauważyłem ją na mieście. Moje oczy uciekły w jej kierunku, a podświadomość kazała mi za nią iść. Nie powinienem jej śledzić, przecież to nie jest fair w stosunku do niej, ale musiałem zobaczyć czy znów do niego idzie. Tak bardzo chciałem żeby była wyłącznie dla mnie, żeby to do mnie przychodziła na południe i żeby to własnie ze mną siedziała nad nudną komedią romantyczną gdy na dworze lał by deszcz. Wtedy przystanęła podnosząc coś na ulicy a gdy zrobiła krok o mało nie potrącił ją samochód. Zadrżałem na moment czując jak serce zaczyna bić mi szybciej. Podbiegłem do niej łamiąc wszystkie swoje zasady i nie myśląc o tym co pomyśli. Podbiegłem by czuła się bezpieczna i by sprawdzić czy nic jej nie jest. Odetchnąłem z ulgą gdy była cała i zdrowa a jej oczy błyszczały w ten sam sposób co zawsze. Dopiero teraz, gdy trzymała mnie mocno za rękę w strachu, przez moment poczułem się że mogę być dla niej coś wart.// nic_nieznaczacy
|
|
 |
Siedzimy na małej imprezie ze wspólnymi znajomymi. Znów jesteś sama, kolejny raz przychodzisz bez chłopaka. Ciągle zastanawiam się dlaczego? Przecież nie raz każdy proponował byś z nim przyszła. Z jednej strony to dla mnie lepiej, ale patrząc na to wszystko z innej perspektywy chciałbym go poznać. Dość dużo słyszałem na jego temat, ale to nie to samo. Ciekawi mnie jaki jest i czy zasługuje na Ciebie. Jesteś wyjątkowa i zasługujesz by tak Cię traktowano. Nie zniósłbym patrzenia jak Cię całuję i obejmuję. Wiem, że się kochacie. Ale moje serce rozsypałoby się w drobny mak. Tak bardzo pragnę być na jego miejscu. Nie mogę Ci nic popsuć, ale nie zniosę dłużej tego. Mam pretensje do samego siebie, że wtedy gdy byłaś wolna ja uganiałem się za innym dziewczynami, które nie dorównują Tobie do pięt. Teraz boję się, że straciłem Cię na zawsze. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
Siedzimy kolejną godzinę w ciszy. Dochodzi północ, a ja piję już kolejne piwo. Nie wytrzymuje mojego milczenia i pyta: co Ci jest? Pustka w głowie, odpowiadam standardowo: nic. Z jego ust wydobywa się podniesionym głosem: Maciek weź się kurwa ogarnij! Spoglądam na niego i odpowiadam: nie mogę. Wytrzeszcza oczy i patrzy na mnie: dlaczego? Moja odpowiedź jest jednoznaczna: pokłóciłem się z życiem. // rozmowa z przyjacielem
|
|
 |
Ja w mojej inności chcę pobić siebie. Nie rozumiem tysiąca myśli na minutę, tak dla siebie kontrastowych. Zapomnijcie mnie! Nadchodzę inna!! Jaka inna? I zrozum tu siebie...jaaaa..nikt mnie nie zrozumie. Jeżeli masz ochotę pomóc wyślij sms w otchłań ciemną i czarną... a tak poza tym w moim codziennym lustrze widzę niecodzienną siebie. Dlatego w moją codzienność wkrada się inna ja. I stąd zaczyna wynikać niecodzienność w minucie codzienności..
|
|
 |
"Kocham Twój uśmiech, tą buźkę i ten stan, uwierz mi gdybym mógł wszystko bym Ci dał."
|
|
 |
"Ja, staram się nie być chamem,
Ale w stosunku do niektórych jestem serdeczny jak palec."
|
|
 |
"Chodź ze mną pokaże ci co znaczy miłość."
|
|
 |
"Czuję że chcę Ciebie ćpać."
|
|
 |
"Patrzę w Twe oczy, późnym porankiem masz w sobie coś
szepczesz mi do ucha że chcesz to powtórzyć w tę noc."
|
|
 |
"Żyje swoim życiem w twoje nie ingeruje.
Zaglądasz w moje jesteś ciekawskim chujem."
|
|
|
|