 |
Mijały minuty a ona nadal stała oko w oko z dziewczyną, która odbiła jej chłopaka. Wiedziała, że dziewczyna mimo wszystko się jej boi i chyba właśnie to sprawiało jej największą satysfakcje. –Zniszczę cię. – Spojrzała na nią po raz ostatni i odeszła. Wiedziała, że dłużej by nie wytrzymała. Łzy prędzej czy później same zaczęłyby płynąć.
|
|
 |
Nie jestem typowa, pisk opon nie robi na mnie wrażenia, w przeciwieństwie do cichego odgłosu buziaka w szyję. zamiast wypchanego po brzegi portfela wolę widzieć Twój szczery uśmiech, od ucha do ucha. niełatwo zdobyć moje uznanie, bijąc się z jakimś typem w klubie, bukiet krwistoczerwonych róż bardziej mnie przekonuje. Twoje błyskotki na szyi i nadgarstku nie potrafią mnie tak zaczarować, jak Twoje spojrzenie pełne blasku. Nie Twoje przekleństwa czynią Cię, moim zdaniem, mężczyzną, lecz sposób, w jaki potrafisz mnie objąć, gdy się boję. nie cieszy mnie, gdy przez telefon mówisz kumplowi, że jesteś gdzieś ze mną, prawdziwą radość sprawisz, gdy mijając go nie wypuścisz mej dłoni z uścisku. nie musisz zabierać mnie na kolacje przy świecach, w zupełności wystarczy pośpiesznie zjedzony hamburger w Twoim towarzystwie. nie kupisz mnie drogimi prezentami, ale za jedno 'kocham Cię mała' jestem skłonna oddać Ci cały swój świat
|
|
 |
Pewnego dnia na przystanku autobusowym dosiadła się do mnie starsza pani. - Jestem zakochana w tym samym mężczyźnie ponad pięćdziesiąt lat. Byłam naprawdę wzruszona, ale ona dodała wtedy: - Chciałabym tylko, żeby on o tym wiedział ...
|
|
 |
Są sytuacje kryzysowe, kiedy potrzebujesz pomocy. Bierzesz telefon do ręki i ani jeden numer z Twojej listy, nie nadaje się, aby pod niego zadzwonić.// whitedove
|
|
 |
na Twoje zdjęcia z innymi dziewczynami nie pojawiają się łzy. na opisy o Niej nie ma najmniejszej reakcji. nie rusza mnie to, że chodzisz non stop schlany i ciągle widujesz się z policją. myślę o Tobie czasem, istotnie. jednakże z pewnością oświadczam, że etap kiedy serducho bije przez Ciebie szybciej zostaje definitywnie zamknięty. było miło, dziękuję.
|
|
 |
jest sens nakładania na siebie masy pudru, podkreślania oczu ostrym makijażem i ubierania się wyzywająco? a czy przypadkiem nie przyciągamy tym tych bezczelnych frajerów? przemyśl, zanim staniesz się panienką do Jego usług. fajnego faceta zdobędziesz charakterem, nie stanikiem z push-up'em.
|
|
 |
a widziałeś mnie któregoś deszczowego wieczoru kilka miesięcy temu? nie widziałeś. proszę, nie pierdol mi, że idealnie po Naszym rozstaniu się pozbierałam. nie ściemniaj, że w mgnieniu oka ułożyłam sobie życie na nowo. przez pół roku płakałam jak idiotka w poduszkę, chodziłam w za dużej bluzie z kapturem na głowie, ukrywałam czarne smugi po tuszu, który pomimo wodoodporności w końcu przestał znosić niekorzystny nadmiar łez. nie zdajesz sobie sprawy jak tęskniłam! tęskniłam za największym dupkiem, jaki istnieje. więc proszę Cię grzecznie, do cholery, nie dodawaj mi epitetu 'dziwki', bo jestem szczęśliwa z kimś innym.
|
|
 |
Mamo, musisz zrozumieć, że ja już taka jestem. Twoje argumenty na nic się nie zdadzą, bo ja się nie zmienię. Wiedz, że doceniam to, że masz do mnie zaufanie i dziękuję za to. Kocham swoje życie takie, jakie jest. Imprezy i wracanie do domu nad ranem. Spotkania ze znajomymi, wyjazdy na spontana w najdalsze miejsca Polski. Nie martw się o mnie. Mam chłopaka i mimo, że jego życiem jest hip-hop i breakdance, kocha mnie i nie pozwoli, by stała mi się krzywda. Jego elita jest dla mnie jak rodzina. Wiem, że trudno to ogarnąć, ale tak to wygląda. Nie będę marnować życia, siedząc w domu, bez żadnych większych akcji. Wolę pisać po murach, brać udział w nielegalnych pojedynkach ulicznych i uciekać przed policją. Mamo, musisz mi wybaczyć.
|
|
 |
każdego dnia odwiedzam Twój profil na NK. i coraz bardziej boję się, że któregoś dnia w komentarzach ujrzę serce lub wyznanie miłosne od jakiejś różowej barbie, lub zaniedbanej chłopczycy. nieważne w sumie od kogo... ważne, że skierowane do Ciebie. pęknie mi wtedy serce...
|
|
 |
od temtego czasu się dużo zmieniło , pamiętasz? zawsze kręciłam loki . teraz prostowane wyglądają lepiej , więc prostuję. kiedyś nie lubiłam chupa chupsów , dziś się nimi obżeram . kiedyś nie lubiłam wieczorem wychodzić na dwór , dziś wychodzę specjalnie po to by zobaczyć zachód słońca . kiedyś do herbaty słodziłam 1 łyżeczkę cukru , dziś słodzę dwie. kiedyś Cię kochałam . teraz już nie . // net
|
|
 |
Taka była prawda o moich uczuciach. Nie wiedziałam, czy w ogóle mam jakiś wybór. Znałam prawdę jeśli to rzeczywiście była prawda ale nic więcej nie mogłam zrobić. Wystarczyło, że pomyślałam o nim : o jego głosie, jego hipnotyzującym spojrzeniu, magnetycznej sile jego osobowości Niczego tak bardzo nie chciałam, jak tego, by z nim być. Nawet jeśli Nie, nie chciałam teraz o tym myśleć. Nie tu, w samotności ...
|
|
 |
Twoja koleżanka zaprosiła nas na swoje urodziny,miało być fajnie i było,dopóki na horyzoncie nie pojawił się ON,z wyżelowanymi włosami i w luzackim stroju. podszedł do mnie,i spojrzał na mnie swoimi czekoladowymi oczami,a ja szybko wzięłam do reki stojąca na stole butelkę wódki i wybiegłam na ulicę,bo póki go nie widywałam wszystko było dobrze,a teraz od nowa muszę budować swój świat,który ON za każdym razem doszczętnie niszczył` // anylkaa
|
|
|
|