 |
ej, mała! nie pozwól, by kolejny frajer złamał Ci serce!
|
|
 |
samotność to wsłuchiwanie się w głąb duszy, objaśnianie niezrozumiałych definicji, wymyślanie własnego języka którego nikt nie zrozumie. //cukierkowataa
|
|
 |
a ty znalazłeś swoją drugą połówkę serca.? //cukierkowataa
|
|
 |
a teraz podręcznik, który niosła poprawiając jeszcze wtedy pedantycznie splecionego warkocza, służy jej jedynie do gaszenia na nim petów. stworzyłeś potwora. wzbudziłeś w niej wyrachowanie, niszcząc jej słodycz. na każde 'kocham' odpowiada tylko 'strasznie mi wszystko jedno'. na każdą cudzą łzę reaguje śmiechem. jej urok zamienił się w podłość do cna przesączony przesadną pewnością siebie. wyprałeś ją z uczuć. zabiłeś jej serce, kolego.
|
|
 |
rzucę się na Ciebie i oplątę nogami tak, aby utrudnić Ci oddychanie. następnie zacznę całować Twój kark delikatnie muskając każdy z centymetrów Twojej naprężonej od podniecenia szyi. wbiję w nią swoje zęby i zacznę Cię gryźć. niechybnie natrafię na żyłę. krew zacznie się delikatnie sączyć. upadniesz. ja upadnę razem z Tobą. bezwładnie na Tobie leżąc wytrę swoje zakrwawione usta końcem rękawa. albo nie. zostawię je w takim stanie. przecież uwielbiasz mnie z krwistoczerwoną szminką, czyż nie kochanie?
|
|
 |
w głębi serca każdy z nas ma swój własny, niedostępny dla innych świat. //cukierkowataa
|
|
 |
siedziała na ławce, patrząc w ziemię i zaciągając się papierosem. po chwili wyrzuciła niedopałek, wstając sięgnęła po butelkę i dopijając końcówkę Daniels-a podeszła do niego patrząc prosto w jego wielkie czekoladowe oczy. "nie potrafię kochać, przepraszam" wyszeptując te słowa ostatni raz pocałowała go w delikatne w usta. odwróciła się na pięcie i odeszła szybkim krokiem tak aby on nie zobaczył jej łez spływających po policzkach i tego jak ciężko jej było wydobyć z siebie te słowa. //cukierkowataa
|
|
 |
być sobą to znaczy iść własną drogą, naprzeciw krytyce innych ludzi. Zaakceptować swoją inność, a zarazem wyjątkowość. //net
|
|
 |
czuły gest - zmieni wszystko. jedno "Kocham Cię" - poprawi humor. znalezienie się w twoich ramionach - odpędzi złe myśli. nie trzeba dużo aby było dobrze. nie sądzisz.? //cukierkowataa
|
|
 |
tracisz mnie. zdaj sobie z tego sprawę nim będzie za późno. //cukierkowataa
|
|
 |
` Czy można kochać i nienawidzić tę samą osobę ? - Można, ale szybko gubisz się między ' wypierdalaj ' , a ' błagam , wróć ! ' .
|
|
 |
ten stan, kiedy budzisz się w południe, nie znając dnia tygodnia. na poduszce tylko pozostałości wczorajszego makijażu, a obok, na szafce nocnej niedokończone opakowanie tabletek nasennych. siadasz na skraju łóżka uświadamiając sobie, że jest z Tobą naprawdę źle. jednak jeszcze gorsza jest świadomość, że nie ma jednej osoby, która byłaby Twoim stanem chociaż w niewielkim calu - zainteresowana.
|
|
|
|