 |
To była pierwsza impreza po naszym rozstaniu. Impreza z okazji Dnia Kobiet, na którą wyciągnęły mnie dziewczyny. Nie miałam za wielkiej ochoty tam iść, ale coś mówiło mi, że może chociaż na chwilę rozerwę się i zapomnę. Na szczęście to był inny klub niż ten, w którym się poznaliśmy. Jednak gdy weszłam na salę, poczułam ten klimat, migające światła, pełno facetów. Odpadłam. Czułam się taka zagubiona. Ludzie mnie przerażali. Próbowałam cieszyć się tą nocą, ale nie potrafiłam. Robiłam dobrą minę do złej gry. Udawałam, że jest super zajebiście, a tak naprawdę ciągle kogoś szukałam. Szukałam jego. Próbowałam wypatrzeć go w tłumie, a przecież tam go nie było. Oszalałam, popadłam w jakąś paranoję. Widziałam jego uśmiech, oczyma wyobraźni widziałam tamtą noc, gdy oczarował mnie i zmienił całe życie. Chciałam stamtąd uciec i zapomnieć. Jest ze mną gorzej niż myślałam. / napisana
|
|
 |
Może to dziwne, ale bardzo się boję, że on sobie nigdy nie ułoży życia. I tu już nawet nie chodzi, że ze mną, ale z jakąkolwiek kobietą. Ja pragnę jego szczęścia i chciałabym dla niego jak najlepiej. Chcę żeby mógł spełnić swoje marzenia. I chyba bardziej martwię się o jego szczęście niż o swoje. / napisana
|
|
 |
Może faktycznie od początku nasz związek był skazany na niepowodzenie, ale ja zawsze wierzyłam, że mamy ogromne szanse przetrwać i za jakiś czas próbować żyć naprawdę razem. Razem zamieszkać i cieszyć się sobą w 100%. Uczucie, które we mnie tkwiło dodawało mi coraz więcej wiary. Zawsze chciałam być przy Tobie w każdej sytuacji, chciałam Cię wspierać i nawet nie myślałam, że kiedykolwiek będę musiała radzić sobie bez Ciebie. Nasze rozstanie spadło na mnie jak grom z jasnego nieba i zawaliło wszystkie plany. W momencie straciłam wszystko, ale kilka wcześniejszych miesięcy spędziłam szczęśliwie. I to są najcenniejsze wspomnienia, za które dziekuję. / napisana
|
|
 |
Wyrywając mi serce krzyczał, że mam dalej jakoś żyć. / napisana
|
|
 |
Najbardziej bałam się, że któregoś dnia powie mi, że wyjeżdża za granicę. I stało się. Nie jesteśmy już razem, ale to, że jest jeszcze w Polsce dodaje mi jakiejś nadziei na lepsze jutro. Teraz gdy dowiedziałam się, że chce wyjechać definitywnie zawaliło mój świat. Teraz to ostateczny koniec. On wyjedzie i nie będzie czego już zbierać. Nie będzie nic. Ale mam nadzieję, że tam odnajdzie szczęście. Że tam dostanie to czego nie dostał tutaj. Życzę mu jak najlepiej. / napisana
|
|
 |
Ktoś nowy próbuje wejść w moje życie. A ja nie mogę, nie potrafię, nie chcę go wpuścić. / napisana
|
|
 |
A co jeżeli zapomnę oddychać? Przecież mojego powietrza już nie ma, więc nie mam pojęcia czym karmią się płuca. A co jeżeli zapomnę o moralności? Przecież duszy już nie mam, więc nie wiem jak być dobrym człowiekiem. A co jeżeli ostatecznie przestanę żyć? Przecież serca już nie mam, więc nie wiem, co toczy krew w moich żyłach. No co wtedy zrobisz? / napisana
|
|
 |
I gdybyś został, każdego dnia udowadniałabym Ci jeszcze mocniej, że moje serce bije tylko dla Ciebie. / napisana
|
|
 |
|
Przyjdź do mnie,dziś,bo nie mam już nic.Zostały tylko łzy,nie mam nic,ale muszę żyć,przede mną puste dni,i jeszcze jedna z mil,którą muszę przejść,sama dla siebie,bo nie ma już Ciebie,i nie mam już serca,które było Twoje,czas to morderca,ale wciąż to czuję,kocham za nas dwoje.| longing_kills
|
|
 |
Zniszczyłeś mnie swoim odejściem. Zrujnowałeś wszystko. / napisana
|
|
 |
Mieliśmy być nierozłączni. Mieliśmy razem korzystać z życia. Mieliśmy razem zamieszkać. W przyszłości mieliśmy mieć dwójkę ślicznych dzieci. Mieliśmy być na zawsze, tylko Ty i ja. Więc, co się stało, że dziś jesteś taki obcy? / napisana
|
|
 |
A co jeżeli kiedyś zapomnę, ale mimo to nie będę potrafiła kogoś tak mocno pokochać? / napisana
|
|
|
|